Jerzy Stuhr skarży się na swój los. Sam nie czuje się winny

W październiku ub.r. Jerzy Stuhr potrącił po alkoholu motocyklistę i chciał uciec z miejsca wypadku. Sąd odebrał mu prawo jazdy na trzy lata i ukarał finansowo na kwotę nieco ponad 18 tys. zł. W najnowszym wywiadzie aktor żali się nad tym, jak został potraktowany.

Jerzy Stuhr był jednym z ulubionych aktorów Krzysztofa KieślowskiegoJerzy Stuhr był jednym z ulubionych aktorów Krzysztofa Kieślowskiego
Źródło zdjęć: © AKPA

Jerzy Stuhr przeszedł niedawno operację po tym, jak zdiagnozowano u niego nawrót nowotworu. Po raz pierwszy zachorował w 2011 r. Jest jeszcze słaby, z trudem się porusza, ale nie poddaje się. W najnowszym zbiorze esejów "Bieg po linie" przyznaje, że rak krtani wywrócił cały jego system wartości.

- Jestem dzisiaj innym człowiekiem, bardziej tolerancyjnym w opiniach. Dawniej byłem agresywny i krytyczny, obecnie już tak nie oceniam. Obserwuję świat zza szyby, przez szkiełko. Gdy ludzie się kompromitują, nie wkurza mnie to, bardziej śmieszy - rozwinął myśl w ostatniej rozmowie z Onetem.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Nie tylko Stuhr. Kto jeszcze myśli o emigracji lub już się na nią zdecydował?

A jak aktor ocenia siebie w kontekście wypadku, który spowodował kilka miesięcy temu? Miał wtedy 0,7 promila alkoholu we krwi.

- Czuję się niewinny, skończyło się na kolizji. Tak naprawdę nic nie zrobiłem, więc wewnętrznie jestem kompletnie czysty. Oczywiście denerwują mnie pomówienia i stosunek prokuratury do mojej osoby, która proponowała coraz wyższe kary i chciała mnie zjeść. Pan Ziobro ścigał pół roku. Powiedzieli, że będą to robić do końca, a ja się zastanawiam: po co? - pytał w wywiadzie.

Jerzy Stuhr zwrócił uwagę, że znalazł się pod pręgierzem nie tylko politycznym. Atakowały go też media i ich użytkownicy. Ale nie został sam.

- Bolało mnie, że byłem opluwany w gazetach, przedstawiany jako wyklęty, a przecież nikomu nic nie zrobiłem. Na szczęście przyjaciele stanęli na wysokości zadania. Spotkałem się z dużą życzliwością obcych ludzi, którzy pisali do mnie i wspierali - mówił filmowy "Wodzirej".

Jerzy Stuhr zapewnił, że szerzej odniesie się do wypadku drogowego w swoich pamiętnikach. Książka ukaże się w listopadzie.

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Wyniki Lotto 19.12.2025 – losowania Euro Jackpot, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Wyniki Lotto 19.12.2025 – losowania Euro Jackpot, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Tragedia w Hiszpanii. Turystkę z Niemiec porwały fale
Tragedia w Hiszpanii. Turystkę z Niemiec porwały fale
28-latka nie żyje. Rodzina o sprawie pani prokurator. "Dla mnie to jest kpina"
28-latka nie żyje. Rodzina o sprawie pani prokurator. "Dla mnie to jest kpina"
Pożar w Zakopanem na Krupówkach. To ta restauracja spłonęła
Pożar w Zakopanem na Krupówkach. To ta restauracja spłonęła
Turyści nie będą zadowoleni. Podejście do fontanny będzie płatne
Turyści nie będą zadowoleni. Podejście do fontanny będzie płatne
Rosjanin z zarzutami. Miał organizować transport migrantów do Niemiec
Rosjanin z zarzutami. Miał organizować transport migrantów do Niemiec
Burza po decyzji papieża. Nowy ordynariusz wspiera osoby LGBT+
Burza po decyzji papieża. Nowy ordynariusz wspiera osoby LGBT+
Zginęła z rąk żołnierzy Armii Czerwonej. Przeniosą jej szczątki po 80 latach
Zginęła z rąk żołnierzy Armii Czerwonej. Przeniosą jej szczątki po 80 latach
Grecja przekazała decyzję. Bartosz G. wraca do Polski
Grecja przekazała decyzję. Bartosz G. wraca do Polski
Taka karteczka na klatce. Aż zrobił zdjęcie. "Wzruszyłem się"
Taka karteczka na klatce. Aż zrobił zdjęcie. "Wzruszyłem się"
Bójka pod McDonald's. Pokazali nagranie
Bójka pod McDonald's. Pokazali nagranie
Dramatyczne sceny na A4. Bus stanął w płomieniach
Dramatyczne sceny na A4. Bus stanął w płomieniach