Joanna Kryńska z TVN trzymała to w tajemnicy. Zaręczyła się z piłkarzem

13

Dziennikarka TVN24 Joanna Kryńska zamierza wyjść po raz drugi za mąż. Kim jest jej partner?

Joanna Kryńska z TVN trzymała to w tajemnicy. Zaręczyła się z piłkarzem
Joanna Kryńska ponownie wyjdzie za mąż (fot. mat. pras.)

Joanna Kryńska od lat związana jest z TVN24. Zaczynała od pracy reporterskiej w Sejmie, ale z czasem trafiła do studia.

Wychodziliśmy z Sejmu rzadko i na krótko. Później zajęłam się pracą prezentera przy stole. Nie dało się pogodzić tych dwóch rzeczy. Więc od 17 lat jestem w studio. Jestem dzieckiem tej stacji - mówiła w "Dzień Dobry TVN".

Prywatnie Kryńska jest matką dwóch chłopów - Franka i Janka. Są oni owocem związku z jej pierwszym mężem. W 2011 r. stanęła na ślubnym kobiercu z dziennikarzem Tomaszem Marcem, ale osiem lat później para rozwiodła się. Byli partnerzy nie komentowali publicznie swojej decyzji, wiec nigdy nie poznaliśmy przyczyn ich rozstania. Za to szybko okazało się, że Marzec ma już nową partnerkę, Julię Lewandowską, aktorkę z "Barw szczęścia".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Zobacz: Prawdziwe love story. Niezwykły trójkąt miłosny w filmie dokumentalnym

Dziennikarka TVN24 też długo nie była sama, bo już w 2020 r. media donosiły o tym, że jest w związku. Jej wybrankiem został Grzegorz "Gabor" Jędrzejewski. 39-latek znany jest m.in. z programu Turbokozak, emitowanego w Canal+ Sport. Jest też trenerem bramkarzy, a także bramkarzem Reprezentacji Artystów Polskich i Reprezentacji Polskich Dziennikarzy. Kiedyś pracował w radiowej "Trójce".

Od czasu, gdy zaczęli być razem, Kryńska i Jędrzejewski chętnie publikowali wspólne zdjęcia na Instagramie. Na każdym z nich wyglądali na bardzo szczęśliwych. Teraz okazało się, że postanowili pójść o krok dalej.

"Nasza rodzina, przyjaciele cieszą się już razem z nami. Wy też jesteście nam bliscy i zawsze serdeczni, więc i z wami dzielimy się naszą radością. Zaręczyliśmy się" - napisała.
Trwa ładowanie wpisu:instagram

Dziennikarka dodała, że gustowny pierścionek nie wylądował na jej palcu "dziś, ani wczoraj", ale uznała, że to dobry moment, by podzielić się swoją radością z innymi. Czyżby u Kryńskiej działała zasada "do dwóch razy sztuka"? Wszystko wskazuje, że tak właśnie jest w jej przypadku.

Autor: KDH
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić