Karol Strasburger odpowiada na pozew Stana Borysa. "Nie chcę prać brudów, ale..."

14

Stan Borys i jego partnerka Anna Maleady stawili się w sądzie w Piasecznie, gdzie ruszył proces wytoczony Karolowi Strasburgerowi. Sprawa dotyczy "obraźliwych wpisów i pomówień", których rzekomo miał się dopuszczać gospodarz "Familiady". Ten stanowczo podkreśla, że nie chce publicznie prać brudów, ale uważa, że działanie Borysa jest nastawione na rozgłos, a nie poznanie prawdy.

Karol Strasburger odpowiada na pozew Stana Borysa. "Nie chcę prać brudów, ale..."
Karol Strasburger ubolewa, że Stan Borys robi "szum medialny" jego kosztem (AKPA)

Stan Borys i Karol Strasburger utrzymywali przez lata stosunki towarzyskie i dotychczas ścierali się tylko na korcie tenisowym. Teraz jednak muzyk postanowił wytoczyć przyjacielowi proces. Co było powodem? Obraźliwe wpisy i pomówienia w internecie, które Borys i jego partnerka zgłosili na policję w 2019 r.

Śledczy mieli powiązać te wpisy z numerem IP należącym do Karola Strasburgera. Za czyn z artykułu art. 212 Kodeksu Karnego grozi grzywna, ograniczenie wolności, a nawet rok więzienia.

Strasburger poproszony przez "Super Express" o komentarz, podkreślił, że "nie da się wmanewrować w publiczną wojnę" i nie zamierza publicznie prać brudów. Ale jego zdaniem działanie Stana Borysa jest podyktowane chęcią zaistnienia w mediach, o czym miała świadczyć "sesja zdjęciowa" pod sądem i publiczne oskarżanie.

Trwa ładowanie wpisu:facebook
Sam fakt ujawnienia tego stanu rzeczy pokazuje tylko, że ani jemu, ani jego partnerce widocznie nie zależy na prawdzie – stwierdził Strasburger.

Gospodarz "Familiady" żałuje, że robienie "szumu medialnego" odbywa się jego kosztem i nie wyklucza podjęcia kroków prawnych.

Narażają na szwank moje dobre imię i muszą liczyć się z konsekwencjami – podkreślił Strasburger, który jednak nie powie złego słowa na Borysa "ze względu na wieloletnie stosunki towarzyskie".
Zobacz także: Gorąca jesień w TV. Oto, czym walczą o widza stacje

Przy okazji ostrzegł przed wydawaniem wyroków zanim zapadnie oficjalny wyrok sądu. Bo każdy "oskarżający artykuł" będzie traktował jako naruszenie dóbr osobistych jego i jego rodziny.

Wiedząc, jak łatwo jest zniszczyć latami budowany dobry wizerunek i dobre imię, przestrzegam przed oceną mojej osoby – skwitował.
Autor: WKZ
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić