Koncert TVP dla Ukrainy miał być charytatywny. Gwiazdy wystąpiły za pieniądze?

Telewizja Polska zorganizowała koncert pod hasłem "Solidarni z Ukrainą". W trakcje występów przeprowadzono zbiórkę funduszy na rzecz ofiar wojny. Gdy Justyna Steczkowska poinformowała, że swoje honorarium przekaże na ukraińskie dzieci, wybuchła afera.

Koncert TVP dla Ukrainy miał być charytatywny. Gwiazdy wystąpiły za pieniądze?
Afera z wynagrodzeniami za koncert charytatywny (AKPA)

Z inicjatywy Telewizji Polskiej i Caritasu w niedzielę, 27 lutego 2022 roku, odbył się koncert "Solidarni z Ukrainą". Wydarzenie postanowiono zorganizować z rozmachem. Na scenie pojawili się popularni wykonawcy. Jak podkreślali prowadzący, artyści chętnie odpowiedzieli na zaproszenie TVP. W trakcie show prowadzono zbiórkę na rzecz ofiar ataku Rosji na Ukrainę.

Zazwyczaj w charytatywnych wydarzeniach osoby znane biorą udział za darmo. Prawdopodobnie widzowie TVP myśleli, że i tym razem było podobnie. Okazuje się jednak, że przynajmniej jedna z występujących gwiazd otrzymała wynagrodzenie za występ.

Swoje dzisiejsze honorarium przeznaczam dla dzieci, bo to dla nich wojna jest rzeczą trudną do zrozumienia. Żeby znowu mogły być dziećmi, bawić się, cieszyć i wrócić do domu - powiedziała Justyna Steczkowska.

Choć piosenkarka z pewnością miała dobre intencje, po jej słowach w sieci zawrzało. Widzom nie przyszło nawet do głowy, że ktokolwiek mógłby pobrać honorarium w takiej sytuacji. "Super Express" skontaktował się z innymi gwiazdami i zapytał, czy dostały wynagrodzenie. Maryla Rodowicz stwierdziła, że nie wie, czy występowała za pieniądze.

Nawet nie wiem, czy to był koncert za wynagrodzenie i czy ktoś je brał. Dla mnie nie było to ważne - przyznała Rodowicz.

Zaskoczona wydawała się również Edyta Górniak.

To dziwne… Koncert był charytatywny. Ja nie pobrałam wynagrodzenia. Artyści ponoć nie pobierali honorarium - powiedziała wokalistka w rozmowie z tabloidem.

Po nagłośnieniu sprawy zespół Blue Cafe wydał oświadczenie, w którym zadeklarował: "Nasz udział w koncercie był w pełni charytatywny".

Natomiast Natasza Urbańska otwarcie skrytykowała Justynę Steczkowską. "Informacja o przekazaniu honorarium powinna być oczywista, bez publicznych oświadczeń i lansowania się kosztem nas, artystów, a przede wszystkim wobec tragicznej sytuacji w Ukrainie" - mówiła.

Justyna Steczkowska postanowiła odpowiedzieć na zarzuty.

Kochani! To jest bardzo, ale to bardzo przykre. Tym bardziej, że nie ma w tym artykule ani słowa prawdy. DZIEWCZYNY, JAK MOŻECIE TAK KŁAMAĆ? Nie potrafię pojąć, dlaczego zachowały się tak Edyta Górniak i Maryla Rodowicz, które zażądały najwyższego honorarium w koncercie "Solidarni z Ukrainą", oraz Natasza Urbańska, która również otrzymała wynagrodzenie za swój występ. Tego nie da się ukryć, bo są to pieniądze związane z instytucją publiczną i wszystko jest w umowach. Nie zaglądam ludziom do portfela i źle się z tym czuję, że to piszę, ale robię to tylko w celu SAMOOBRONY - grzmi Justyna Steczkowska na Instagramie.
Zobacz także: Ukraińcy stawiają opór rosyjskim żołnierzom. Nagranie z Berdiańska
Autor: MPS
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić