aktualizacja 

Miał wstydliwe hobby, żonę nazywał "tłustą krową". Rewelacje o księciu Andrzeju

6

Arogancki sposób bycia, zamiłowanie do filmów dla dorosłych czy publiczne nazywanie swojej żony "tłustą krową" to kolejne rewelacje na temat księcia Andrzeja, które ujrzały światło dzienne za sprawą najnowszej książki o brytyjskiej rodzinie królewskiej.

Miał wstydliwe hobby, żonę nazywał "tłustą krową". Rewelacje o księciu Andrzeju
Sarah Ferguson i książę Andrzej pobrali rozwiedli się w 1996 roku. Mimo to, przynajmniej oficjalnie, pozostają w bardzo dobrych relacjach (getty, 2019 Max Mumby/Indigo)

We wtorek premierę za oceanem miała książka "The Palace Papers" autorstwa Tiny Brown, byłej redaktorki "Vanity Fair". Autorka odkrywa na łamach prawie sześćset stronicowej pozycji liczne sekrety brytyjskiej rodziny królewskiej, w tym księcia Andrzeja, nie bez powodu uważanego za największą czarną owcę w tym gronie.

Wygląda na to, że młodszy brat księcia Karola już w szkolnych latach nie cieszył się sympatią wśród kolegów. W Gordonstoun, szkockiej szkole z internatem, miał opinię aroganta, co gorsza mylnie przekonanego o swojej własnej inteligencji. Osobliwe wydają się też opisane przez Brown upodobania księcia Andrzeja, jak chociażby te dotyczace dekorowanie maskotkami jego sypialni. Jednak nie tylko w ich towarzystwie lubieżny książę lubił spędzać tam czas.

Zobacz także: Kryzys w rodzinie królewskiej. Autorka książki o Meghan ostro o monarchii

Tina Brown opisuje wspomnienia Lee Annenberg, żony byłego ambasadora USA w Wielkiej Brytanii, ze spotkania z księciem Andrzejem w 1993 r. w ich posiadłości w Palm Springs. Brytyjski następca tronu miał wtedy "zaszyć się w swojej sypialni na dwa dni, oglądając porno".

Wspomnienia innych rozmówców autorki rzucają też nowe światło na relacje księcia Andrzeja ze swoją byłą żoną Sarah Ferguson. Młodszy syn Elżbiety i Filipa nie stronił ponoć w przeszłości od publicznego nazywania matki swoich dzieci "tłustą krową". Brown przytacza wspomnienia jednego z przedstawicieli amerykańskich mediów, który osobiście był świadkiem tych słów.

Tym bardziej zastanawiające są, przynajmniej oficjalnie, bardzo dobre relacje byłych dziś małżonków. W obliczu ostatnich obyczajowych skandali z udziałem księcia Andrzeja Ferguson staje w jego obronie. Jak twierdzi Brown, bynajmniej nie robi tego jednak z sympatii czy szacunku dla swojego eks.

"[...] wygląda na to, że on ratuje ją, gdy ma kłopoty [finansowe - red.], a ona wspiera go, gdy jest ofiarą skandalu. To symbioza czystego przetrwania" - podsumowuje autorka książki.
Autor: KME
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić