Kto kręcił polityczny bat? "Mój pradziadek był w 100 proc. Niemcem"

To pracowite dni dla Sławomira Mentzena. Lider Konfederacji jest niezwykle aktywny w mediach społecznościowych. Jeden z jego ostatnich postów nie dotyczył jednak likwidacji podatków czy ZUS, a... "dziadka w Wehrmachcie". Polityk tłumaczy w nim historię swojej rodziny.

Sławomir MentzenSławomir Mentzen
Źródło zdjęć: © Facebook
Marcin Lewicki

Sławomir Mentzen uważa, że media nie są obiektywne, szczególnie w jego sprawie. Za przykład podaje dziennikarzy, którzy przeanalizowali historię jego rodziny. Media, które polityk nazwał "pisowskimi", miały znaleźć informację, że jego krewny służył w Wehrmachcie.

Lider Konfederacji postanowił wyprzedzająco poinformować o tym swoich zwolenników. W opublikowanym na Facebooku poście wskazuje, że "ma niemieckie nazwisko" wynikające z jego korzeni.

Na to turyści zwracają uwagę. "Oczekują teraz unikalnych doświadczeń"

Mój pradziadek Józef Mentzen był 100% Niemcem. Mieszkał przed I wojną światową w okolicach Tucholi. Zdążył spłodzić z żoną Polką dwóch synów - Jana i Józefa - informuje na Twitterze polityk.

Dalej Mentzen opisuje historię losów swojej familii. Ukazuje on dwie drogi. Jego dziadek Józef Mentzen junior miał stanąć po polskiej stronie, walcząc m.in. z kolaborantami.

Odmówił zostania Niemcem, odmówił zgody na likwidację swojej polskiej żony, za co oboje zostali wysiedleni w okolice Lublina. Tam uciekł do lasu, wstąpił do AK, gdzie doszedł do egzekutywy - wykonywał wyroki śmierci na agentach, kolaborantach i im podobnych - kontynuuje Sławomir Mentzen.

Do Wermachtu należał za to brat dziadka Sławomira Mentzena, Jan.

Jan poczuł się dla odmiany Niemcem. W 1941 roku został powołany do Wehrmachtu, trafił na front wschodni. Walczył wtedy z Rosjanami na Krymie, zanim to było modne. W 1944 roku trafił na front zachodni, do Alzacji. Jego jednostka wycofała się do Bawarii, gdzie trafił do niewoli amerykańskiej - wyjaśnił polityk Konfederacji.

Jednocześnie Sławomir Mentzen podkreśla, że czuje dumę z dziadka Józefa, natomiast - jak stwierdził - nie czuje "żadnego związku z człowiekiem (Janem - przyp. red.), z którym łączy mnie wprawdzie dalekie pokrewieństwo, ale dzieli wszystko inne" i o istnieniu którego dowiedział się niedawno.

Wybrane dla Ciebie
28-latka nie żyje. Rodzina o sprawie pani prokurator. "Dla mnie to jest kpina"
28-latka nie żyje. Rodzina o sprawie pani prokurator. "Dla mnie to jest kpina"
Pożar w Zakopanem na Krupówkach. To ta restauracja spłonęła
Pożar w Zakopanem na Krupówkach. To ta restauracja spłonęła
Turyści nie będą zadowoleni. Podejście do fontanny będzie płatne
Turyści nie będą zadowoleni. Podejście do fontanny będzie płatne
Rosjanin z zarzutami. Miał organizować transport migrantów do Niemiec
Rosjanin z zarzutami. Miał organizować transport migrantów do Niemiec
Burza po decyzji papieża. Nowy ordynariusz wspiera osoby LGBT+
Burza po decyzji papieża. Nowy ordynariusz wspiera osoby LGBT+
Zginęła z rąk żołnierzy Armii Czerwonej. Przeniosą jej szczątki po 80 latach
Zginęła z rąk żołnierzy Armii Czerwonej. Przeniosą jej szczątki po 80 latach
Grecja przekazała decyzję. Bartosz G. wraca do Polski
Grecja przekazała decyzję. Bartosz G. wraca do Polski
Taka karteczka na klatce. Aż zrobił zdjęcie. "Wzruszyłem się"
Taka karteczka na klatce. Aż zrobił zdjęcie. "Wzruszyłem się"
Bójka pod McDonald's. Pokazali nagranie
Bójka pod McDonald's. Pokazali nagranie
Dramatyczne sceny na A4. Bus stanął w płomieniach
Dramatyczne sceny na A4. Bus stanął w płomieniach
Europa wejść do rozmów z Putinem. Jasne stanowisko Macrona
Europa wejść do rozmów z Putinem. Jasne stanowisko Macrona
Zakopane ma problem z alkoholem. "Ludzie tracą kontrolę"
Zakopane ma problem z alkoholem. "Ludzie tracą kontrolę"