Meghan Markle chciała skraść królowej show. Elżbieta II ustawiła ją do pionu
Od obchodów platynowego jubileuszu królowej Elżbiety minęły prawie dwa miesiące. Na jaw wciąż wychodzą informacje, które rodzina panująca wolałaby ukryć. Największą sensację wzbudzają te dotyczące Meghan Markle. Okazało się, że planowała brylować na wydarzeniu.
Nowe szczegóły jubileuszu królowej wypłynęły dzięki Tomowi Bowerowi. Królewski biograf ujawnił, że kolejność, w jakiej członkowie rodziny panującej usiedli w londyńskiej katedrze św. Pawła, nie był przypadkowy. Nie wszyscy byli zadowoleni, które ławki im przypadły.
Meghan Markle planowała brylować. Królowa pokazała jej miejsce w szeregu
Jak podaje portal Mirror, Meghan Markle zależało, żeby usiąść w jak najbardziej eksponowanym miejscu katedry. Podobne oczekiwania miał rzekomo również książę Harry.
Rośnie podział w PiS? Politycy skomentowali ruch z Morawieckim
Przeczytaj także: Książę Harry o randce z Meghan Markle. Wtedy pojął, że jest "tą jedyną"
Królowa Elżbieta postanowiła ukrócić plany wnuka i jego żony. Nie tylko nie zgodziła się na przydzielenie parze miejsc, które sobie wybrali, lecz także postanowiła ograniczyć ich publiczne wystąpienia do udziału w mszy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przeczytaj także: Pogrzeb księcia Filipa. Królowa naprawdę to powiedziała?! "Dzięki Bogu"
Ostatecznie książę Harry i Meghan Markle zostali usadzeni obok członków rodziny królewskiej, którzy nie pełnią żadnych oficjalnych funkcji. Małżonkowie zasiedli obok kuzynki Harry'ego i jej męża, księżniczce Eugenii i Jacka Brooksbanka. Doszło również do niezręcznej sytuacji, ponieważ Sussexowie wymusili na innej krewnej księcia, aby wstała i ich przepuściła, aby zajęli bardziej eksponowane siedzenia.
Przeczytaj także: Sekrety dworu królewskiego. Meghan Markle dostała złośliwe przezwisko
Jak podkreślał Tom Bower, książę Harry i Meghan Markle siedzieli daleko od najważniejszych członków rodziny. Królowa postanowiła przydzielić "najlepsze" miejsca najstarszemu synowi z żoną oraz księciu Williamowi z Kate Middleton. Z pisarzem zgadza się dziennikarka Katie Nicholl, która uważa, że w konsekwencji Sussexowie obrazili się na krewnych i celowo wyszli z katedry, trzymając się z dala od bliskich.
Wyszli, ponieważ nie siedzieli w pierwszym rzędzie. Myślę, że nie pojawili się na innych uroczystościach właśnie dlatego, że nie przydzielono im centralnych miejsc – spekulowała Katie Nicholl (Mirror).