Nie żyje Teresa Aksinowicz Jander. Aktorka znana z "Na dobre i na złe"

Zmarła aktorka znana m.in. z serialu "Pierwsza miłość" czy "Na dobre i na złe" - Teresa Aksinowicz Jander. Miała 67 lat. Smutne wieści o jej śmierci przekazał w mediach społecznościowych syn aktorki.

Teresa Aksinowicz Jander zmarła 6 stycznia. Teresa Aksinowicz Jander zmarła 6 stycznia
Źródło zdjęć: © Facebook

Teresa Aksinowicz Jander urodziła się w 1955 roku. Ukończyła studia na Wydziale Lalkarskim PWST w Krakowie z filią we Wrocławiu. Przez lata była związana z Wrocławskim Teatrem Lalek. Aktorka zmarła 6 stycznia br. Miała 67 lat.

Teresa Aksinowicz Jander zagrała m.in. w serialach: "Na dobre i na złe", "Pierwsza miłość", "Na sygnale", "Fala zbrodni" czy "Galeria".

Z głębokim żalem i smutkiem chciałbym przekazać tą smutną i szokującą wiadomość, ale moja kochana mama Teresa Aksinowicz Jander odeszła dziś. Razem z jej kochającym mężem Lutz Jander jesteśmy w żałobie po tej stracie. Kocham Cię Mamo na zawsze i wszędzie - napisał syn aktorki, reżyser i scenarzysta Konrad Aksinowicz.

"Kobieta orkiestra, kobieta cud"

Aktorka od wielu lat współpracowała z agencją filmową Edwin Film. Na stronie agencji opublikowano wzruszające pożegnanie. "Dzisiaj świat się zatrzymał dla niej, ale także i dla nas. I całej społeczności aktorskiej. Tereska odeszła w dniu 6 stycznia 2022 roku, podążając za konnym orszakiem Trzech Króli. Taki oto dzień sobie wybrała na pożegnanie z ziemskim życiem" - czytamy w poście.

Tereska - Absolwentka wrocławskiej PWST, kobieta niezależna, silna, pogodna i zawsze uśmiechnięta. Kobieta orkiestra, niezależna artystka, Szefowa swojego jednoosobowego teatru, Dyrygenta osobistych koncertów i Scenarzystka własnych widowisk. Kobieta Cud! Wiadomość przyjmujemy z niedowierzaniem, szokiem, bólem i poczuciem ogromnej straty zarówno w życiu osobistym, jak i artystycznym. Wyrazy współczucia dla syna Konrada i męża Lutza - dodano.

Jak poinformował Konrad Aksinowicz, pogrzeb aktorki odbędzie się w sobotę 22 stycznia o godz. 11:50 we Wrocławiu.

Wrzucił dynię do wody. Zaskakujące, co się stało

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Uszkodzenie na torach kolejowych. "Było oznaczone symbolem"
Uszkodzenie na torach kolejowych. "Było oznaczone symbolem"
Tragicznym wypadek w Lubuskiem. Nie żyje jedna osoba
Tragicznym wypadek w Lubuskiem. Nie żyje jedna osoba
Rozmowa Macron-Putin? Jasny komunikat z Paryża
Rozmowa Macron-Putin? Jasny komunikat z Paryża
Puszczał filmy w Trumpem. Nauczyciela posądzono o terroryzm
Puszczał filmy w Trumpem. Nauczyciela posądzono o terroryzm
Tak wyglądało Boże Narodzenie w Betlejem. Świętowanie w cieniu cierpienia
Tak wyglądało Boże Narodzenie w Betlejem. Świętowanie w cieniu cierpienia
Akcja policji na Opolszczyźnie. "Brak fragmentu szyny"
Akcja policji na Opolszczyźnie. "Brak fragmentu szyny"
Ataki na kolej w Ukrainie. W tle logistyka z Polski
Ataki na kolej w Ukrainie. W tle logistyka z Polski
Wstrząsające odkrycie na Śląsku. Martwe karpie wrzucone do stawu
Wstrząsające odkrycie na Śląsku. Martwe karpie wrzucone do stawu
Awaria wyciągu krzesełkowego. Utknęło blisko 80 narciarzy, w tym dzieci
Awaria wyciągu krzesełkowego. Utknęło blisko 80 narciarzy, w tym dzieci
Pijany 64-latek niemal spowodował karambol. "Ogromne zagrożenie"
Pijany 64-latek niemal spowodował karambol. "Ogromne zagrożenie"
Ktoś przywiązał psa do drzewa. Zareagowali policjanci
Ktoś przywiązał psa do drzewa. Zareagowali policjanci
Ograniczenie do 50 km/h. Policja pokazała rejestrator. Tyle pędziło audi
Ograniczenie do 50 km/h. Policja pokazała rejestrator. Tyle pędziło audi