Szojgu ukrywa się w Polsce? Zdjęcie, które wywołało lawinę śmiechu
11 marca pojawiła się hipoteza, że rosyjski minister obrony Sergiej Szojgu opuścił swój urząd, na co wskazywać miałoby jego milczenie w przestrzeni medialnej. Dmitrij Pieskow, rzecznik prasowy Putina wytłumaczył jednak mediom, że Szojgu rzekomo "ma teraz dużo na głowie w związku z Ukrainą", więc nie ma czasu na zabieranie głosu publicznie. Teraz okazuje się, że ten może... ukrywać się w Polsce. Internauci pękali ze śmiechu. Oto zdjęcie, które pozwala na krótką chwilę oderwać się myślami od tragedii, która rozgrywa się na Ukrainie.
Sergiej Szojgu 
Siergiej Kużugietowicz Szojgu to rosyjski wojskowy w stopniu generała armii, a od 2012 minister obrony. Szef rosyjskiego MON-u nie był widziany od 11 marca w przestrzeni medialnej. Pojawiły się hipotezy o opuszczeniu urzędu przez polityka.
Minister obrony Rosji ma teraz dużo na głowie w związku z Ukrainą. To nie jest właściwy czas na aktywność medialną - skomentował rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow.
Na dowód tego kremlowski kanał RIA Kremlinpool opublikował nagranie z wideokonferencji, gdzie na ekranie widać obecnego tam ministra Szojgu. Trudno jednak potwierdzić, kiedy nagranie zostało wykonane i czy nie zostało spreparowane.
Szojgu w Polsce? Internautom w tym trudnym czasie dopisał humor
Do mediów społecznościowych trafiło jednak zaskakujące zdjęcie. Podpisano je:
Minister Szojgu ukrywa się w Polsce.
Obrazek to sklejka dwóch zdjęć. I choć na pierwszy rzut oka podobieństwo jest uderzające, to jednak mężczyzna po prawej stronie oczywiście nie jest szefem rosyjskiego MON-u. To popularny dziennikarz Robert Mazurek, znany m.in. z porannego programu "Poranna Rozmowa", emitowanego przez RMF FM, a ostatnio także z wystąpieć w "Kanale Sportowym" (YouTube).
Publicysta sam retweetował post. Odpisał też pod postem po rosyjsku.
Tak to prawda. Wypiliśmy kilka drinków i straciłem te głupie ciuchy - zakpił ze stroju generała.
Nie zabrakło komentarzy rozbawionych do łez internautów. Ludzie wykorzystali moment, by choć na chwilę zapomnieć o przerażającej rzeczywistości, jaką jest wojna.
Może by tak nagrać odezwę do ruskich sołdatów - rozkazuję wycofać się do domu. Wasz Głównodowodzący - żartował jeden z użytkowników.
To zrobiło mi dzień - czytamy.
W życiu bym nie pomyślał, że są tacy podobni - stwierdza ktoś inny.
Trzeba przyznać, że dziennikarz ma spory dystans do siebie!
