To się stało z twarzą Kasprzyk. "Czy będę mogła jeszcze grać?"
Nawet podczas wymarzonych wakacji mogą zdarzyć się nieprzyjemne niespodzianki. Dotkliwie przekonała się o tym Ewa Kasprzyk. Podczas pobytu w Tajlandii aktorka została poparzona przez meduzę. Wymagała pomocy medycznej.
66-letnia Ewa Kasprzyk zdecydowanie nie prowadzi życia przeciętnej emerytki. Aktorka wciąż pracuje zawodowo i czerpie z tego dużą przyjemność. Na małym ekranie możemy ją oglądać m.in. w serialu "Przyjaciółki", a na początku tego roku do kin weszła nowa komedia "Ślub doskonały", w której Kasprzyk zagrała jedną z ważniejszych ról.
Artystka spełnia się także w życiu osobistym. Od przeszło trzech lat jest w szczęśliwym związku z młodszym od niej o 9 lat Michałem Kozerskim. Wolny czas spędza na podróżowaniu z ukochanym, a relacjami ze swoich przygód dzieli się z fanami na Instagramie.
Ewa Kasprzyk w opałach. Poparzyła ją meduza
Obecnie para przebywa w gorącej Tajlandii. Egzotyczna wycieczka miała dostarczyć im niezapomnianych wrażeń. Tak właśnie było, ale niekoniecznie w tym dobrym znaczeniu. Aktorkę spotkała bowiem nieprzyjemna sytuacja.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jej strój na przyjęciu po gali Oscarów wywołał poruszenie. To wielka gwiazda
Okazuje się, że podczas kąpieli w lazurowych wodach 66-latkę zaatakowała meduza, która wbiła jej się w twarz. Doszło do poparzenia, a aktorka ratowała się okładami z leczniczych roślin.
Meduza na mojej drodze morskiej, bardzo nieprzyjemna sytuacja - Kasprzyk napisała pod filmem udostępnionym na Instagramie.
Poparzenie meduzą może być niebezpieczne i w skrajnych przypadkach wiąże się z paraliżem twarzy. Na szczęście Kasprzyk i jej partner podeszli do całej sytuacji humorystycznie.
Czy będę mogła jeszcze grać tą twarzą? Czy będę musiała mieć połowę zasłoniętą? - zastanawiała się Ewa Kasprzyk na opublikowanym nagraniu.
- Będziesz mogła grać... obcych - żartował jej partner.