Zniknęły ze stołu. Prowadzący "Kawę na ławę" zabrał głos

"Kawa na ławę" to program nadawany na żywo w niedzielne przedpołudnie na antenie TVN24. Gośćmi Konrada Piaseckiego są politycy z partii zasiadających w Sejmie oraz przedstawiciel prezydenta. Jeden z reporterów TVN zauważył sporą różnicę w porównaniu do poprzednich odcinków. Piasecki wyjaśnił od razu.

Kawa na ławę Kawa na ławę
Źródło zdjęć: © X | Artur Molęda

W niedzielę (7 stycznia) w programie "Kawa na ławę" brali udział przedstawiciele wszystkich sejmowych opcji politycznych - Joanna Scheuring-Wielgus, Bartosz Arłukowicz, Marcin Horała, Przemysław Wipler, Michał Kobosko i Łukasz Rzepecki.

Jednym z głównych tematów była sprawa Macieja Wąsika i Michała Kamińskiego. Dwaj posłowie PiS mają na koncie prawomocny wyroki sądowe, zgodnie z którym powinni wylądować w więzieniu. Obaj zostali jednak jeszcze wcześniej ułaskawieni przez prezydenta Andrzeja Dudę. Marszałek Sejmu zawiesił mandaty poselskie Kamińskiemu i Wąsikowi, ale Sąd Najwyższy uchylił decyzję Szymona Hołowni. Politycy rozważali, czy posłowie PiS pojawią się 10 stycznia na posiedzeniu Sejmu, czy może zostaną w końcu zatrzymani.

Podczas programu jeden z dziennikarzy TVN zauważył sporą różnicę w porównaniu do wcześniejszych audycji. Postanowił skierować od razu pytanie do prowadzącego "Kawę na ławę".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Wpis Dudy o "żonie" i "jajach". Polityk kpi z prezydenta

Zmiana w studiu TVN

W wielu poprzednich odcinkach "Kawy" zaproszeni politycy mogli zajadać się ciasteczkami i innymi słodkościami. Tym razem jednak zabrakło ich przy stole. Bardzo szybko zauważył to Artur Molęda, jeden z redakcyjnych kolegów Konrada Piaseckiego.

- Czy zniknięcie ciasteczek ze stołu to realizacja najpopularniejszego postanowienia noworocznego? - zapytał prowadzącego "Kawę na ławę". Piasecki postanowił odpowiedzieć na pytanie. - Raczej braki aprowizacyjne - napisał z uśmiechem prowadzący.

Co prawda ciasteczek zabrakło, ale talerze na stole były za to pełne owoców - winogron i jabłek. Do picia były z kolei dostępne woda i oczywiście kawa.

Wybrane dla Ciebie
W OBI nie kupisz fajerwerków. "Dbając o dobro zwierząt i środowiska"
W OBI nie kupisz fajerwerków. "Dbając o dobro zwierząt i środowiska"
Rzym bez fajerwerków na sylwestra. Zapadła decyzja
Rzym bez fajerwerków na sylwestra. Zapadła decyzja
Niemcy mówią o rzekomym ataku na rezydencję Putina. "Podzielamy obawy Ukrainy"
Niemcy mówią o rzekomym ataku na rezydencję Putina. "Podzielamy obawy Ukrainy"
Burza wokół reklamy piwa ze św. Mikołajem. "To jest nieetyczne"
Burza wokół reklamy piwa ze św. Mikołajem. "To jest nieetyczne"
Afera wokół SFP. Wydali na alkohol prawie 1 mln 245 tys. zł
Afera wokół SFP. Wydali na alkohol prawie 1 mln 245 tys. zł
Uciekał przez policjantami. Wbiegł na zbiornik wodny. Lód się załamał
Uciekał przez policjantami. Wbiegł na zbiornik wodny. Lód się załamał
56-latka myślała, że poznała marynarza. Straciła 400 tys. zł
56-latka myślała, że poznała marynarza. Straciła 400 tys. zł
Sprawa Krzysztofa Kononowicza została umorzona
Sprawa Krzysztofa Kononowicza została umorzona
Zima da nam się we znaki. Na termometrach nawet minus 17 st. C
Zima da nam się we znaki. Na termometrach nawet minus 17 st. C
Eksperci o zakończeniu wojny w Ukrainie w 2026 r. Małe szanse
Eksperci o zakończeniu wojny w Ukrainie w 2026 r. Małe szanse
-14 st. C. Ruszył nad Morskie Oko. Ludzie przecierają oczy
-14 st. C. Ruszył nad Morskie Oko. Ludzie przecierają oczy
Zaginiona Polka w Londynie. Co się stało z Angeliką Drewicz?
Zaginiona Polka w Londynie. Co się stało z Angeliką Drewicz?