Do 21 lipca. Pół Polski na szaro. Pogoda da popalić
Na mapach pogodowych Polski pojawił się kolor szary. To oznacza, że do 21 lipca może spaść tyle deszczu, ile zwykle notujemy w znacznie dłuższych okresach. Ulewy mogą powodować szkody. Warto więc odpowiednio się zabezpieczyć.
Intensywne opady deszczu, które mają objąć południową, wschodnią i centralną Polskę, mogą prowadzić do gwałtownych wezbrań rzek i podtopień - zauważa serwis twojapogoda.pl. Prognozy meteorologiczne przewidują, że w ciągu jednej doby miejscami może spaść ponad 100 mm deszczu.
Jakie regiony są najbardziej zagrożone?
Największe ryzyko dotyczy górnych odcinków Wisły oraz górnej i środkowej Odry. Obszary miejskie i górskie są szczególnie narażone na zalania.
W miejscach, gdzie deszcz będzie najsilniejszy, spodziewane są przekroczenia stanów ostrzegawczych, a nawet alarmowych. Zalane mogą zostać drogi, zabudowania i posesje, zwłaszcza w obniżeniach terenowych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Krzysztof Miruć mówi na czym absolutnie NIE powinniśmy oszczędzać podczas remontu. Która część remontu jest za droga?
Najwięcej deszczu ma spaść w regionach oznaczonych kolorem szarym. Poniżej sumy wyliczone aż do 21 lipca:
Prognozą podzielił się też Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej (IMGW). Tutaj mamy do czynienia z przewidywaniami do 16 lipca. Wynika z nich, że największe opady mogą wystąpić 9 i 10 lipca.
Najgorzej wygląda prognoza na środę dla południowych rejonów Polski. Tutaj przewiduje się bardzo obfite deszcze - wynoszące aż 90 mm.
Jak przygotować się na nadchodzące opady?
Mieszkańcy powinni przygotować się na ewentualne podtopienia, zabezpieczając cenne przedmioty. Prognozy wskazują, że intensywne opady mogą utrzymywać się przez kilka dni, a nawet tygodni.
Warto być przygotowanym na każdy scenariusz, aby uniknąć zaskoczenia przez żywioł.
Warto zauważyć, że na zachodzie i północy kraju opady będą znacznie mniejsze, nie przekraczając 30 mm. Mimo to, mieszkańcy tych regionów również powinni być czujni, gdyż sytuacja może się zmieniać.