Dotrą do Polski z Niemiec. Uderzenie już 21 lipca. Co z pogodą?
21 lipca (poniedziałek) pogoda w Polsce może dać popalić. Wszystko z uwagi na to, że do naszego kraju z Niemiec mają dotrzeć dwa zagrożenia - upał oraz burze. Jeżeli prognozy się sprawdzą, w Polskę uderzą gwałtowne zjawiska.
Poniedziałek (21 lipca) zapowiada się jako dzień pełen wyzwań pogodowych. Z Niemiec nadciągną dwa główne zagrożenia: upały oraz gwałtowne burze gradowe - podaje twojapogoda.pl.
Prognozy wskazują, że temperatura na zachodzie, południu i w centrum kraju może osiągnąć nawet 33 stopnie Celsjusza. Również prognozy zamieszczone na ventusky.pl czy też na stronie internetowej Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej (IMGW) sygnalizują, że wystąpią upały oraz burze.
Nagrał go i wysłał na policję. Teraz każdy zobaczy, co zrobił kierowca
Po południu nad zachodnie województwa nasunie się chłodny front, który przyniesie gwałtowne załamanie pogody - zapowiada twojapogoda.pl. Możliwe są opady deszczu do 50 mm, co może prowadzić do lokalnych podtopień.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Grad o średnicy do 5 cm może uszkadzać dachy, samochody i uprawy. Porywisty wiatr, osiągający prędkość do 100 km/h, stanowi dodatkowe zagrożenie dla infrastruktury.
W nocy z poniedziałku na wtorek front będzie przemieszczał się na wschód i północ, gdzie burze zaczną słabnąć, ale deszcze pozostaną intensywne. We wtorek, 22 lipca, w tych regionach nadal będą występować silne burze i ulewy.
Czy po burzach nadejdzie ochłodzenie?
Po przejściu nawałnic do Polski napłynie chłodniejsza masa powietrza. Mimo to, temperatura w kolejnych dniach będzie oscylować w granicach 23-25 stopni Celsjusza - informuje wspomniany serwis. Deszcze i burze mogą nadal występować, utrudniając codzienne funkcjonowanie.
Mieszkańcy zagrożonych regionów powinni przygotować się na możliwe utrudnienia i zabezpieczyć swoje mienie przed nadchodzącymi zjawiskami pogodowymi.