Kamil Niewiński
Kamil Niewiński| 

Helikopter na ratunek. Sadownicy i rolnicy toczą walkę z przymrozkami

10

Każdej wiosny jednym z największych wrogów kwitnących roślin, owoców i warzyw są przymrozki. Właściciele pól uprawnych, plantacji i sadów stają na głowie, by uchronić swoje plony przed zimnem. Niektórzy sięgają przy tym po naprawdę nieoczywiste rozwiązania.

Helikopter na ratunek. Sadownicy i rolnicy toczą walkę z przymrozkami
Rolnik z woj. lubuskiego użył helikoptera do walki z przymrozkami (Facebook, Lubuscy Łowcy Burz)

Podczas gdy początek kwietnia raczył nas piękną, letnią wręcz pogodą, w ostatnich dniach chłód znowu o sobie przypomniał — jak to w kwietniu bywa. Osoby zajmujące się uprawą roślin, warzyw czy owoców zarówno hobbystycznie, jak i zawodowo z pewnością jednak nie ucieszyły się na te wieści.

W nocy z soboty na niedzielę północną i zachodnią część Polski zaatakowały bowiem przymrozki, sięgające nawet -3 stopni Celsjusza. Termometry pokazywały minusowe temperatury także w niektórych miejscach w centrum kraju.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Ceny jabłek nawet dwa razy wyższe. Wszystko przez przymrozki

W niektórych przypadkach właściciele stawali na głowie, by uratować swoje plony. Jednym z najsprytniejszych pomysłów było niewątpliwie wykorzystanie helikoptera. Zdjęcia pochodzące z okolicy miasteczka Zabór (woj. lubuskie, powiat zielonogórski) trafiły na facebookowy profil "Lubuscy Łowcy Burz".

Trwa ładowanie wpisu:facebook

Przydatność helikoptera przy tego typu zadaniu tłumaczy nam w prosty sposób fizyka. Cieplejsze powietrze unosi się ku górze, zimne zaś ma mniejszą energię i opada ku powierzchni — na tym polega konwekcja.

Lecący nisko nad powierzchnią gruntu helikopter generuje ruch powietrza i wspomaga jego mieszanie się. Dzięki temu w pewnym stopniu temperatura przy samej powierzchni wzrasta, a to zmniejsza ryzyko zmrożenia roślin. Trzeba przyznać, że ten pomysł zdecydowanie zasługuje na wyróżnienie za kreatywność.

Przymrozki zaatakowały uprawy Polaków. Odczuwalne straty

Nie wszyscy rolnicy i sadownicy mieli jednak tyle szczęścia. Z wielu różnych zakątków Polski napływają sygnały o przymrozkach, które zniweczyły miesiące wysiłków. Podsyłane są smutne zdjęcia z winnic, sadów, a także przydomowych ogródków — zwykłych osób, które hodują owoce i warzywa dla swojego własnego użytku, ujemne temperatury też przecież nie oszczędziły.

Trwa ładowanie wpisu:facebook
Trwa ładowanie wpisu:facebook

Nie wiadomo oczywiście, jak duże są straty w skali kraju, lecz wnioski wydają się podobne: "będą duże straty w sadach, ogrodach i winnicach zachodniej Polski". Warto mieć jednak nadzieję, że w jak największej liczbie gospodarstw walka z przymrozkami, które będą nas jeszcze przez kilka dni nawiedzać, ostatecznie zakończy się sukcesem.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić