Niemal przez cały kwiecień w Polsce mamy przyjemną aurę. Temperatury oscylują wokół 20 stopni, a często nawet przekraczają tę granicę. Przed tygodniem temperatura w stolicy była bliska nawet 30 stopni. To sprawia, że przyroda szybciej budzi się do życia.
Czytaj więcej: Ostatnie słowa zmarłego matadora. Tym żyła cała Hiszpania
To jednak koniec dobrych wieści. Portal "Twoja Pogoda" zapowiada, że sytuacja w najbliższych dniach całkowicie się odwróci.
Znad Arktyki zacznie spływać bardzo ziemne powietrze. Na mapie anomalii temperatury oznaczone jest one kolorem fioletowym. To oznacza, że będzie nawet o 10 stopni chłodniej niż normalnie powinno - czytamy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pierwsze przymrozki, najpierw przygruntowe, możliwe są w nocy z czwartku na piątek (24/25 kwietnia) na północy kraju. Następnie w weekend 26-27 kwietnia noce i poranki to ujemne temperatury niemal wszędzie.
Co ważne, lokalnie słupki temperatur mogą pokazywać nawet -3 stopnie. Przy powierzchni do -6 stopni.
Po zaledwie kilkudniowych ociepleniu, w połowie tygodnia przymrozki wrócą, i to jeszcze silniejsze. Na wysokości 2 metrów może być do -2 stopni, a lokalnie do -5 stopni, a przy gruncie do -5 stopni, a miejscami do -8 stopni - pisze "Twoja Pogoda".
Czytaj więcej: Złapany na gorącym uczynku. Okazało się, że to prokurator
Szczególnie chłód mają odczuć mieszkańcy województw: północnych, wschodnich i centralnych, a także na obszarach górzystych południowej Polski. Co więcej, ujemne temperatury mogą utrzymywać się przez większą część pierwszej dekady maja.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.