Miarka się przebrała. Szydło o adnotacjach przy swoich wpisach

278

Nowe narzędzie portalu "X" (Twitter), stworzone w celu weryfikacji publikowanych treści, rozzłościło Beatę Szydło. Była premier nazwała użytkowników tworzących konteksty do wpisów "pseudoedytorami", a samo działanie tzw. Uwagi Społeczności określiła jako "parodię".

Miarka się przebrała. Szydło o adnotacjach przy swoich wpisach
Beata Szydło (PAP, Radek Pietruszka)

Po wybraniu Donalda Tuska na najbardziej wpływowego polityka w Europie przez redakcję "Politico" Beata Szydło pokusiła się o kąśliwy komentarz. Na portalu X (Twitter) była premier udostępniła zdjęcie lidera KO na sali sejmowej i opatrzyła je opisem.

Najpotężniejszy człowiek Europy" Donald Tusk dziś w Sejmie wygląda na zagubionego i zdenerwowanego. Zaszczyty od brukselskich mediów to jedno, a polityczne realia to drugie - napisała Szydło.

Post wywołał gorącą dyskusję na portalu społecznościowym. Internauci zadali polityk kłam i oskarżyli o wysnuwanie wyssanych z palca wniosków. Po raz kolejny też wpis europosłanki PiS został poddany weryfikacji za pośrednictwem nowego narzędzia, dostępnego na platformie "X".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Ostre słowa dot. "lex Tusk". "Ta komisja była wygłupem"

Użytkownicy "X", których konta zostały zweryfikowane, mogą teraz tworzyć "Uwagi Społeczności", czyli notatki sugerujące kontekst publikowanych wypowiedzi. Narzędzie ma na celu weryfikację faktów. Zanim jednak notatka pokaże się przy danym wpisie, musi otrzymać konkretną liczbę pozytywnych ocen od pozostałych użytkowników.

Przy wpisach Beaty Szydło adnotacje pojawiają się ostatnio wyjątkowo często. Użytkownicy "X" stworzyli dopiski także do jej głośnego posta o mimice lidera Koalicji Obywatelskiej.

Adnotacje te nie zostały jeszcze opublikowane, gdyż wymagają większej liczby ocen, widzi je natomiast autorka wpisu. Treść weryfikowanych "Uwag Społeczności" Szydło pokazała w ostatnim poście.

Przedstawiona na zdjęciu mina pana Donalda Tuska to jego mina, którą przyjmuje podczas skupienia, np. podczas słuchania zadawanych mu pytań lub odsłuchiwania mówców podczas obrad Sejmu - brzmi jedna z proponowanych przez internautów notatek kontekstowych.

Próby analizy jej wpisów nie spodobały się Beacie Szydło. Polityk w mocnych słowach skrytykowała nowe narzędzie.

Grupa pseudoedytorów działa, teraz próbują dokleić do mojego wpisu notkę analizującą miny Donalda Tuska. Koniecznie doklejajcie to, niech wszyscy zobaczą, jaką parodię Community Notes urządzacie - napisała na platformie "X".
Trwa ładowanie wpisu:twitter
Autor: SSŃ
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić