Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...

1,5 miliona bez wyjścia do klatki? Aż trudno w to uwierzyć

29

Marcin Dubiel nie wyszedł do klatki w main evencie Fame MMA 18, bo jego rywal, Amadeusz "Ferrari" Roślik, nie był w stanie walczyć po pojedynku z Kacprem Błońskim. Dubiel w jednym z wywiadów po gali rzucił olbrzymią kwotę, którą rzekomo otrzymał.

1,5 miliona bez wyjścia do klatki? Aż trudno w to uwierzyć
Na zdjęciu: Marcin Dubiel (Marcin Dubiel, YouTube)

Gwizdami ze strony kibiców zakończyła się 18. edycja gali Fame MMA. Wszystko dlatego, że ostatecznie nie doszło do finalizacji double main eventu. Amadeusz "Ferrari" Roślik pokonał - na punkty, po trzech rundach - Kacpra Błońskiego, ale medycy nie dopuścili go do drugiej walki - z Marcinem Dubielem.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: #dziejesiewsporcie: Bale błyszczy w nowej dyscyplinie

Według informacji od organizatorów, Roślik ma pęknięty oczodół, złamany nos oraz rozcięty łuk brwiowy. Nie chcieli ryzykować jego zdrowiem, choć "Ferrari" był zdeterminowany, aby wyjść do klatki po raz drugi.

Dubiel po zakończeniu gali porozmawiał z Mateuszem Kaniowskim. Przyznał, że przygotowania do tej walki były dla niego trudne, bo zupełnie nie wiedział, co się wydarzy.

Od samego początku do samego końca nie wiedziałem, na co mam się nastawiać. Nie trenowało się z tym łatwo. Nawet tutaj nie rozgrzewało mi się łatwo, bo nie wiedziałem, na co mam się przygotować - przyznał.

Influencer dodał także, że gdyby "Ferrari" został dopuszczony do drugiej walki, skończyłoby się to najszybszym nokautem w historii Fame MMA.

Pobić chłopa ze złamaniami - nie byłoby to dla mnie satysfakcjonujące. Historia, którą on próbuje napisać, nie wychodzi mu. Dalej mam sentyment do tej postaci - bawi mnie - dodał Dubiel.

W pewnym momencie wywiadu Dubiel rzucił też:

To najłatwiejsze półtorej bańki w moim życiu.

Fame MMA znane jest z tego, że płaci olbrzymie pieniądze, ale Dubiel niemal na pewno takich nie dostał. Wygląda na to, że chciał w ten sposób zrobić nieco szumu wokół siebie. Tym bardziej, że wiążą go umowy z federacją, które nie pozwalają ujawnić mu dokładnych zarobków.

Autor: PSW
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
"To była katownia". Przeżyła więzienie na Białorusi. Mówi, jak było
Uratowała czworo dzieci z pożaru. Sama zginęła
Spacerują w czasie odwilży po Morskim Oku. Apel TPN
Powstaje zrobotyzowana obora. Będzie największa w Polsce
Spowiedź tylko dla pełnoletnich? Ksiądz nie ma wątpliwości
Jeremy Sochan z 11 punktami. Jego ekipa przegrała 27 mecz
Polskie hokeistki uległy Japonkom. Bolesna lekcja i szybka przegrana
Komputer wskazał datę. Wtedy nastąpi upadek
Czekają na następcę abp Jędraszewskiego. "Jesteśmy sfrustrowani"
Rzucił koktajlem Mołotowa w gmach FSB. Aresztowali studenta
Agresywny 9-latek zaatakował w szkole nauczycielkę. Wezwano policję
"Wygląda jak wymiociny". Takie posiłki otrzymały dzieci z podstawówki
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić