Andrzej Fonfara powiedział "pas". Teraz zdradził kulisy

0

Andrzej Fonfara w 2019 roku zakończył karierę sportową, jednak cztery lata później skusił się na ofertę Clout MMA i w walce wieczoru szybko uporał się z Marcinem Najmanem. Potem szybko zadeklarował, że kończy swoją przygodę ze światem freak fightów. Dlaczego podjął taką decyzję?

Andrzej Fonfara powiedział "pas". Teraz zdradził kulisy
Andrzej Fonfara powiedział "pas". Teraz zdradził kulisy (YouTube)

Andrzej Fonfara i Marcin Najman od dawna zaczepiali się w mediach społecznościowych. Wielokrotnie wspominali o sobie w wywiadach i można było odczuć, że relacje pomiędzy nimi są napięte.

Doszło do tego, że panowie weszli do klatki i stoczyli pojedynek dla federacji Clout MMA. Ten trwał tylko słynne już 16 sekund. Fonfara błyskawicznie znokautował rywala. Uderzał go jeszcze nawet po interwencji sędziego.

Na odprawie sędziowskiej arbiter powiedział, że mam bić do momentu, kiedy nie przerwie walki. Nie do końca byłem pewny, czy sędzia wszedł czy nie - powiedział Andrzej Fonfara na gorąco po pojedynku z Marcinem Najmanem.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: #dziejesiewsporcie: z rodziną najlepiej... na trasie!

35-latek podziękował federacji Clout MMA za otrzymaną szansę i za to, że mógł o sobie przypomnieć. Nie wie jednak, czy zamierza kontynuować swoją przygodę w mieszanych sztukach walki. Wszystko wskazuje na to, że nie, gdyż prosi go o to żona.

W tej chwili też mówię raczej, że nie! Żona dzwoni dzisiaj do mnie i mówi "Andrzej ostatni raz proszę Cię, już się nie bij". Zobaczymy. Wtedy też mówiłem, że z Marcinem nie zawalczę. Ja też nie szukam sztucznych konfliktów i nie wiem. Na dzień dzisiejszy, na tą chwilę, gdzie siedzimy tu na kanapie w hotelu Hilton - podkreśla Fonfara, cytowany przez portal MMA.pl.

Ataki hakerskie na Clout MMA

W sobotę, 5 sierpnia miała miejsce pierwsza gala Clout MMA 1. Spora część osób nie mogła jej śledzić z uwagi na problemu z usługą PPV. Federacja poinformowała, że powodem były ataki hakerskie.

Mimo to niezadowoleni klienci od samego początku domagają się zwrotu pieniędzy. Na to jednak nie mogą liczyć, bo organizacja zaproponowała jedynie przedłużenie dostępu materiałów wideo do 10 dni. Wszystko wskazuje na to, że dojdzie do sporu sądowego. Federacja uspokaja jednak, że wszystkie reklamacje są rozpatrywane i każdy otrzyma adekwatną rekompensatę.

Autor: JAR
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić