Awantura po meczu Legii Warszawa. "Muszą nas szanować"
Legia Warszawa awansowała do czwartej rundy eliminacji LKE. Po zakończeniu domowego meczu z Broendby piłkarze i członkowie sztabów obu drużyn wdali się w awanturę przy linii bocznej. W głównej roli wystąpił trener Goncalo Feio, który pokazywał obraźliwe gesty kibicom Brondby.
Legia Warszawa w czwartkowy (15.08) wieczór zremisowała 1:1 z Broendby IF i awansowała do czwartej rundy eliminacji LKE.
Tuż po ostatnim gwizdku sędziego na boisku doszło do nerwowej sytuacji. Piłkarze i członkowie sztabów obu drużyn ruszyli na siebie, a przy linii bocznej doszło do krótkiej szamotaniny
Kamery transmitującej spotkanie stacji Polsat Sport zarejestrowały moment, w którym trener "Wojskowych" Goncalo Feio wykonał kilka prowokacyjnych gestów w stronę sektorów zajmowanych przez duńskich kibiców, pokazując im środkowy palec. Przepychanki potrwały kilkanaście sekund, całą sytuację udało się jednak uspokoić.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
#dziejesiewsporcie: Zrobiły show na środku ulicy. Kierowcy patrzyli ze zdumieniem
Głos ws. awantury zabrał teraz piłkarz Legii Warszawa Ruben Vinagre, który wyjaśnił, że Duńczycy nie szanowali jego zespołu.
Czytaj także: Polski siatkarz uczcił sukces na igrzyskach. I to jak!
Gra pełna emocji, to normalne w piłce. Jak to zwykle bywa, rozmawiamy z rywalami, ale to nasz dom, muszą nas szanować. Najważniejsze, że awansowaliśmy. Broniliśmy razem kolegów. A co się stało po meczu, to już jest skończone - powiedział Ruben Vinagre, cytowany przed "Przegląd Sportowy".
Ostre słowa o trenerze Legii Warszawa
Zachowanie Goncalo Feio po meczu el. LKE z Broendby zbulwersowało Tomasza Hajtę, który uważa, że portugalski szkoleniowiec powinien zostać ukarany.
Wierzę w to, że Komisja Dyscyplinarna PZPN zrobi z tym porządek. Ja to mówię jako były polski piłkarz i trener, który też ma licencję UEFA Pro. Ja nigdy nie zrobiłem takiego gestu. Gdybym ja coś takiego zrobił, to gwarantuję, że dla przykładu zostałbym zawieszony na trzy miesiące - mówił na antenie Polsatu Sport Tomasz Hajto.
Czytaj także: Julia Szeremeta zawalczy we freakach? To byłby hit
34-letni Feio podczas pomeczowej konferencji prasowej był wyraźnie wzburzony. Najpierw zbył jednego z dziennikarzy, który pytał go o powody obscenicznego gestu, a potem miał pretensje do przedstawicieli mediów, że w trakcie meczu w Danii nikt nie zauważył, iż ławka rywali prowokowała Legię.