Barbora Krejcikova nie miała szans. Iga Świątek w półfinale w Seulu
Iga Świątek pokonała Barborę Krejcikovą 6:0, 6:3, awansując do półfinału turnieju WTA w Seulu. Teraz zmierzy się z Australijką Mayą Joint.
Najważniejsze informacje
- Iga Świątek wygrała z Barborą Krejcikovą 6:0, 6:3.
- Polka awansowała do półfinału turnieju WTA w Seulu.
- Kolejną rywalką będzie Australijka Maya Joint.
Iga Świątek pokazała swoją dominację na kortach w Seulu, pokonując Barborę Krejcikovą w dwóch setach. Mecz zakończył się wynikiem 6:0, 6:3, co zapewniło Polce awans do półfinału. Świątek od początku narzuciła swoje tempo, nie dając rywalce szans na rozwinięcie skrzydeł.
Rośnie podział w PiS? Politycy skomentowali ruch z Morawieckim
Pogoda, która wcześniej utrudniała rozgrywki, w końcu pozwoliła na rozegranie meczów zgodnie z planem. Świątek, najwyżej rozstawiona w turnieju, zagrała z pełnym zaangażowaniem, co zaowocowało szybkim zwycięstwem nad Czeszką.
Przełamanie przyszło dopiero w dziewiątym gemie – i to w pełnym znaczeniu tego słowa. Krejcikova, wykorzystując drugą okazję na break pointa, w końcu przełamała serwis Świątek, co dało jej pierwszy wyraźny sygnał sukcesu w tym meczu. Towarzyszyła temu zaciśnięta pięść i uśmiech pełen ulgi, będący wyrazem ulotnej przewagi, jakiej do tej pory nie mogła znaleźć.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ten moment radości nie trwał jednak długo. Świątek natychmiast odpowiedziała – bezlitośnie i bez straty punktu – w kolejnym gemie, wychodząc na prowadzenie 3:1. Choć na chwilę w jej grze pojawił się drobny przestój, który pozwolił Czeszce doprowadzić do wyrównania, to był to tylko krótki błysk.
Barbora Krejcikova, mimo prób zmiany strategii, nie była w stanie dorównać Świątek. Polka zdominowała grę, wykorzystując swoje mocne uderzenia i precyzyjne serwisy. Krejcikova zdołała przełamać Świątek tylko raz, co nie wystarczyło, by odwrócić losy meczu.
Kolejne wyzwanie przed Świątek
W półfinale Świątek zmierzy się z Australijką Mayą Joint. Joint, która w ćwierćfinale pokonała Clarę Tauson, będzie nowym wyzwaniem dla Polki. Mecz zapowiada się emocjonująco, ponieważ obie zawodniczki jeszcze nie miały okazji się spotkać na korcie.
Awans do finału w Seulu oznacza dla Świątek nie tylko prestiż, ale także cenne punkty do rankingu WTA oraz nagrodę finansową. Polka ma szansę zbliżyć się do liderki rankingu, Aryny Sabalenki, która nie uczestniczy w turnieju.
Świątek ma przed sobą także dwa ważne turnieje w Pekinie i Wuhan, gdzie może zdobyć jeszcze więcej punktów, co jest kluczowe w kontekście walki o pozycję liderki.