"Co to jest za pytanie?" Konferencja Świątek zamieniła się w show
Na konferencji prasowej po meczu Iga Świątek spodziewała się pytań o taktykę, formę czy rywalkę. Tymczasem jedno z nich zupełnie wybiło ją z rytmu. Jej reakcja mówiła wszystko.
Iga Świątek, po wygranej w drugiej rundzie US Open z Suzan Lamens, pojawiła się na konferencji prasowej. Mecz zakończył się wynikiem 6:1, 4:6, 6:4, a Polka musiała walczyć przez ponad dwie godziny. Jednak to nie mecz, a pytanie jednego z dziennikarzy stało się głównym tematem rozmów.
Podczas konferencji, Świątek usłyszała pytanie, które wyraźnie ją zaskoczyło. Dziennikarz zapytał, czy myślała o wpleceniu koralików we włosy. Reakcja tenisistki była natychmiastowa.
Prowadzą agroturystykę na Pomorzu. "Wykonujemy wszystkie prace"
Co to jest za pytanie, przepraszam. Czy myślałam o tym, aby wpleść sobie koraliki we włosy? Nie. O co chodzi? Co to jest za pytanie?! - mówiła z niedowierzaniem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sytuacja wywołała konsternację nie tylko u Świątek, ale także wśród obecnych dziennikarzy. Jose Moron z hiszpańskiego "Punto de Break" relacjonował: "Zapytano Igę Świątek na konferencji prasowej, czy chciałaby zrobić sobie warkoczyki we włosach. Ona, w szoku, pyta, czy dziennikarz mówi poważnie, a ten wstaje i wychodzi. Nic z tego nie rozumiem".
Polka wróci na fotel lidera?
Po tym incydencie, Świątek przygotowuje się do kolejnego spotkania. W trzeciej rundzie US Open zmierzy się z Anną Kalinską, która pokonała Julię Putincewą 6:1, 7:5. Mimo niecodziennej sytuacji na konferencji, Polka skupia się na nadchodzących wyzwaniach.
Dodajmy, że Świątek po US Open ma szansę wrócić na fotel liderki rankingu. Jednak żeby do tego doszło, musiałaby odnieść końcowy triumf, a Sabalenka nie może dojść dalej niż do czwartej rundy.