"Conor McGregor zostanie znokautowany w dwie rundy!". Trener Pacquiao nie ma litości
Conor McGregor wznawia karierę, by zmierzyć się z Mannym Pacquiao. Trener Filipińczyka uważa, że dla jego zawodnika będzie to łatwiejsza przeprawa niż z Rickym Hattonem w 2009 roku.
W sobotę potwierdziły się doniesienia o bokserskim hicie z udziałem gwiazd. Manny Pacquiao zdecydował, że większość zarobionych pieniędzy przekaże na pomoc ofiarom koronawirusa na Filipinach.
Conor McGregor specjalnie wznowi karierę, trudno już zaliczyć po raz który. Będzie to druga walka dla tego zawodnika z mistrzem bokserskim. W 2017 roku boksował z Floydem Mayweatherem Jr i musiał wówczas uznać wyższość Amerykanina.
Jeżeli to prawda, Manny Pacquiao poradzi sobie z Conorem McGregorem łatwiej niż z Rickym Hattonem w 2009 roku - napisał Freddie Roach na Twitterze.
Do wspomnianej przez trenera Pacquiao walki doszło 2 maja 2009, a jego podopieczny zwyciężył wówczas w 2. rundzie, nokautując rywala. Teraz Roach spodziewa się jeszcze łatwiejszego triumfu.
Do walki według doniesień mediów może dojść jeszcze w tym roku, ale szczegóły nie są znane. Conor McGregor zakończył karierę na początku tego roku, kiedy powiedziano mu, że będzie musiał poczekać na to, aż pandemia koronawirusa ustąpi, by podczas jego walki publiczność mogła wejść na trybuny.
McGregor i Pacquiao zaliczają się do największych gwiazd sportów walki na świecie. Każdy jednak specjalizował się w czymś innym. Irlandczyk jest byłym mistrzem w federacji UFC (MMA), natomiast Filipińczyk sięgał po tytuły w boksie.
