Dziennikarz wszedł do klatki. "Werdykt zrobiony pod zasięgi"

12

Do tej pory pracował przy MMA jako dziennikarz, a teraz wszedł do klatki i wygrał. Michał Cichy pokonał Adriana Ciosa na gali PRIME 3: Street Fighter. Dziennikarz wyzwał do kolejnej walki kolegę po fachu.

Dziennikarz wszedł do klatki. "Werdykt zrobiony pod zasięgi"
Michał Cichy wygrał w swoim debiucie w MMA (WP Pilot, screen)

Michał Cichy od lat jest blisko sportów walki. Do tej pory mogliśmy go poznać jednak od strony dziennikarskiej. Na galach PRIME występował w roli prowadzącego konferencje, ważenia, prowadził też wywiady po walkach. Teraz sam wszedł do klatki, gdzie zmierzył się z Adrianem Ciosem, aktorem i influencerem.

W opinii wielu to właśnie Cios był zdecydowanym faworytem do wygranej w tym pojedynku. Przemawiało za nim również doświadczenie, bo do klatki w sobotę wszedł po raz czwarty. Między zawodnikami zrobiło się gorąco już na ważeniu. Cichy podczas "face to face" wymierzył Ciosowi "plaskacza", chcąc ukarać go za to, że nie zmieścił się w limicie wagowym.

Podczas sobotniego pojedynku obaj mieli zupełnie inną strategię. Cichy walczył spokojnie i rozważnie. Cios próbował zrywami dobrać się do skóry rywala i przed czasem zakończyć pojedynek. W pierwszej rundzie był tego blisko, ale dziennikarz zdołał się odbudować.

W dwóch kolejnych rundach Michał Cichy konsekwentnie punktował rywala, z kolei Ciosowi wyraźnie brakowało sił. Sędziowie werdyktem zdecydowali o losach tego pojedynku, przyznając wygraną dziennikarzowi.

Zwycięzców się nie osądza. Zachowam honor i pogratuluję Michałowi wygranej. Trochę słabo kondycyjnie byłem przygotowany. Miałem kilka akcji, dwie prawie kończące. Zabrakło mi siły na dobicie. Werdykt jest zrobiony pod zasięgi - skomentował Cios tuż po walce.
Jednak mnie spięło. Myślałem, że jestem wyluzowany. W trzeciej rundzie czułem, że prowadzę. Chciałem wygrać, bo pierwszy raz przy takiej publiczności to coś niesamowitego. Wiedziałem, że wygrałem, ale byłem zły na siebie. Jestem niezadowolony z tej walki - ocenił z kolei Cichy.

Dziennikarz już wie, że chciałby po raz kolejny wyjść do klatki. Na kolejny pojedynek postanowił wyzwać "Szalonego Reportera", również znanego z medialnego świata freak fightów.

Zobacz także: #dziejesiewsporcie: ależ to zrobił! Ten film ma ponad 800 tys. wyświetleń
Autor: PSW
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić