Euro 2020. Taki był ojciec Lewandowskiego. Pojawiły się nowe informacje

Robert Lewandowski stracił ojca, kiedy miał 16 lat. To było dla piłkarza bardzo trudne doświadczenie. Z wypowiedzi przyjaciółki rodziny wynika, że ojciec miał ogromny wpływ na losy kapitana reprezentacji Polski.

MUNICH, GERMANY - APRIL 16: Robert Lewandowski takes part in a training session at Saebener Strasse training ground on April 16, 2021 in Munich, Germany. (Photo by M. Donato/FC Bayern via Getty Images)Robert Lewandowski
Źródło zdjęć: © GETTY | M. Donato

Robert Lewandowski to jeden z najlepszych polskich piłkarzy w historii. W ostatnim sezonie kapitan Biało-Czerwonych pobił rekord legendarnego napastnika Gerda Muellera, strzelając w Bundeslidze aż 41 goli. Lewandowski ma także na swoim koncie jedno trafienie (w meczu z Hiszpanią 1:1) w trakcie turnieju Euro 2020 (przesunięty na 2021 z powodu pandemii koronawirusa).

Wielki wpływ ojca

W przeszłości Lewandowski doświadczył bardzo trudnego momentu w życiu. Piłkarz stracił ojca, kiedy miał 16 lat. W programie "Projekt: Lewy" na TVP Sport kapitan Biało-Czerwonych przyznał, że to wydarzenie bardzo mocno go zmieniło.

Gdy straciłem ojca, miałem 17 lat. Z dnia na dzień z chłopaka musiałem stać się mężczyzną. Nie byłem na to gotowy. Mogłem się poddać albo iść dalej i pokazać, że dam radę - powiedział Lewandowski, którego cytuje "Super Express".

W programie wypowiadały się także osoby zaprzyjaźnione z domem Lewandowskich, w tym m.in. Jolanta Dolecka, która podkreśliła, że rodzina była bardzo zaangażowana w sport. Zdradziła także ważne informacje na temat ojca Roberta, pana Krzysztofa.

W połowie lat 80., po ukończeniu AWF, wyprowadzili się do Leszna, bo tam dostali pracę w szkole. Krzysiek był dyrektorem tamtejszego ośrodka sportu - ujawniła.

Okazuje się, że Krzysztof Lewandowski od samego początku wierzył, że jego syn jest w stanie odnieść sukces. Woził go na treningi, a długie trasy wypełniały wspólne rozmowy o życiu. Ojciec zmarł miesiąc po tym, jak Robert Lewandowski rozpoczął treningi w Delcie Warszawa. Piłkarz mieszkał wówczas na Bielanach z siostrą, by mieć bliżej.

Na pewno wielka jest zasługa ojca w tym, że Robert osiągnął taki sukces. Był taki jak Iwona - towarzyski, wszędzie go było pełno. Były momenty, że przy stole się przekrzykiwali. On zawsze mówił: "Zobaczycie, jakim Robert będzie zawodnikiem". Żal, że tego nie zobaczył. A byłby na pewno bardzo, bardzo dumny - zaznaczyła przyjaciółka domu Lewandowskich.

Ojciec Lewandowskiego zmarł w wieku 49 lat wskutek wylewu. Chorował na nowotwór.

Mateusz Borek po gali Gromda 5. "Wychodzisz z kina lub teatru mając w głowie ostatnią scenę"

Wybrane dla Ciebie
Puchar Świata. Aleksandra Król-Walas sięgnąła po medal
Puchar Świata. Aleksandra Król-Walas sięgnąła po medal
Po sieci krąży nagranie. "Boję się skręcać do własnego domu"
Po sieci krąży nagranie. "Boję się skręcać do własnego domu"
Tramwaj nie mógł przejechać. Przestawili auto rękami. Sceny w Krakowie
Tramwaj nie mógł przejechać. Przestawili auto rękami. Sceny w Krakowie
Przyszedł z wózkiem dziecięcym i go podpalił. Sceny w Cieszynie
Przyszedł z wózkiem dziecięcym i go podpalił. Sceny w Cieszynie
WHO alarmuje: odra wraca. Wzrost zakażeń w 95 krajach
WHO alarmuje: odra wraca. Wzrost zakażeń w 95 krajach
Prokuratura w Japonii żąda dożywocia. Wraca sprawa zabójcy Shinzo Abego
Prokuratura w Japonii żąda dożywocia. Wraca sprawa zabójcy Shinzo Abego
Zamroź to już dziś, a święta będą znacznie łatwiejsze. Lista najlepszego do zamrożenia jedzenia
Zamroź to już dziś, a święta będą znacznie łatwiejsze. Lista najlepszego do zamrożenia jedzenia
"Lodowe włosy". Park narodowy pokazał zdjęcia
"Lodowe włosy". Park narodowy pokazał zdjęcia
Niemcy ostrzegają. Krążą takie zdjęcia "policjantek"
Niemcy ostrzegają. Krążą takie zdjęcia "policjantek"
Najkrótszy dzień w roku. Zbliża się wielkimi krokami
Najkrótszy dzień w roku. Zbliża się wielkimi krokami
Mbappe dogoni Ronaldo? Rekord jest blisko
Mbappe dogoni Ronaldo? Rekord jest blisko
Jej łzy widział cały świat. "Głęboko mną to wstrząsnęło"
Jej łzy widział cały świat. "Głęboko mną to wstrząsnęło"