Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
DB | 

Fabio Jakobsen bał się, że nie przeżyje. "Polscy lekarze uratowali mi życie"

7

Fabio Jakobsen po raz pierwszy zabrał głos po koszmarnej kraksie, do której doszło w trakcie Tour de Pologne 2020. "Bałem się, że nie przeżyję" - przyznał, dziękując polskim lekarzom za uratowanie życia.

Fabio Jakobsen bał się, że nie przeżyje. "Polscy lekarze uratowali mi życie"
(Getty Images, Luc Claessen)

Dramatyczny upadek na Tour de Pologne 2020

Do fatalnego wypadku Fabio Jakobsena doszło na mecie pierwszego etapu Tour de Pologne, gdy kolarz Deceuninck-Quick Step - w trakcie walki o wygraną - został wepchnięty w barierki ochronne przez Dylana Groenewegena. Siła uderzenia była tak duża, że Jakobsenowi spadł kask z głowy.

Holenderski sportowiec już na miejscu koszmarnej kraksy został wprowadzony w stan śpiączki farmakologicznej, a następnie przetransportowano go do szpitala w Sosnowcu. Tam specjaliści przeprowadzili skomplikowaną, trwającą pięć godzin, operację twarzoczaszki.

Po kilku dniach od wypadku Jakobsen poleciał samolotem do domu. Tam kontynuuje leczenie. Nie zapomina jednak o lekarzach i pielęgniarkach, którzy - jak sam pisze w oświadczeniu - uratowali mu życie.

Tour de Pologne. Fabio Jakobsen wraca do zdrowia

Minęły dwa tygodnie od mojego wypadku w Polsce. Lekarze i pielęgniarki, którzy zajęli się mną na mecie w Katowicach, uratowali mi życie, za co jestem im niezwykle wdzięczny - napisał Jakobsen.
Spędziłem tydzień na oddziale intensywnej terapii szpitala św. Barbary w Sosnowcu. Tam natychmiast operowano mnie przez pięć godzin i dano mi szansę życia. Jestem bardzo wdzięczny wszystkim pracownikom tego szpitala - podkreślił kolarz grupy Deceuninck-Quick Step.
To był dla mnie trudny okres na oddziale intensywnej terapii. Bałem się, że nie przeżyję. Dzięki organizatorom Tour de Pologne i mojemu zespołowi Deceuninck- Quick-Step, moja rodzina mogła być blisko mnie, co dało mi dużo siły - stwierdził.

Jakobsen wdzięczny lekarzom

Krok po kroku mogę zacząć żyć bardziej samodzielnie. Obecnie jestem w domu, gdzie rany na twarzy i kontuzje wciąż się regenerują. Ponadto w najbliższych miesiącach muszę dużo odpoczywać z powodu silnego wstrząśnienia mózgu. W najbliższych tygodniach i miesiącach będę przechodzić liczne operacje i zabiegi naprawcze urazów twarzy - opisał kolarz Deceuninck-Quick Step.

W oświadczeniu nie zabrakło też personalnych podziękowań.

Jestem bardzo wdzięczny, że żyję. Krok po kroku mogę powoli patrzeć w przyszłość i będę walczył o odzyskanie sił. W szczególności chciałbym podziękować dr Rafałowi, który był moim chirurgiem w Polsce, dr Vanmolowi, który był obecny jako lekarz zespołowy w Polsce, Patrickowi Lefevere, który ściągnął moją rodzinę do Polski oraz Agacie Lang i jej rodzinie, która w imieniu Tour de Pologne bardzo dobrze zaopiekowała się moimi najbliższymi - zaznaczył Fabio Jakobsen.
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Wyniki Lotto 17.02.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Tragiczny pożar w Warszawie. Zwęglone zwłoki w kamienicy
Wypadek braci po alkoholu na quadzie. Starszy walczy o życie
Dron spadł koło domu na Podlasiu. Reakcja armii? Zagadkowa
Polski ksiądz zostanie pochowany na Madagaskarze. Mieszkał tam ponad 50 lat
Tatry. Turysta na Rysach potrącił dwie osoby. Małżeństwo w szpitalu
Kierowca ma czuwać w nocy! Twórca powiedział o zachciankach Sergio Ramosa
Dramatyczny wypadek na budowie warszawskiego muzeum. Pracownik spadł do wykopu
Już w przerwie zmieniono komentatora. Pomylił mecz z wiecem politycznym
Bezprecedensowa decyzja prezydenta Torunia. Zakazał "publicznego różańca"
Odeszła Marta Czok. Malarka pracowała do ostatniej chwili
USA mogą złagodzić sankcje dla Białorusi. Zyska też Rosja
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić