Gwiazdor "Lombardu" wraca do oktagonu. "Jednak nie jest taką p***ą"

25

Mateusz Murański zyskał sławę dzięki występom w serialu "Lombard. Życie pod zastaw". W tym roku zadebiutował w sztukach walki, a teraz przygotowuje się do kolejnych pojedynków. Jego przeciwnicy wypowiedzieli się o nim ostatnio w wymowny sposób.

Gwiazdor "Lombardu" wraca do oktagonu. "Jednak nie jest taką p***ą"
Mateusz Murański (Instagram)

"Muran" zaskoczył świat freak fightów. 31 lipca, podczas gali Elite Fighters, stoczył... dwie walki. najpierw pokonał "Warszawskiego Dresika", a następnie "Mielonidasa".

Postawa Murańskiego zaimponowała jego rywalom. Wypowiedzieli się na jego temat podczas oficjalnej konferencji prasowej przed zbliżającą się galą Fame MMA 11. Padły mocne słowa.

Trwa ładowanie wpisu:instagram
W sumie dobrze wyszło, bo widzicie, to jednak nie jest taki kelner. Nikt nie wiedział, kim on jest. Ja go pierwszy testowałem. To tylko pokazało, że to był przeciwnik nawet godny. Jednak nie jest taką p***ą, jak wszyscy myśleli - mówił Arkadiusz Tańcula.

Rywale chwalą Murańskiego. Gwiazdor "Lombardu" odpowiedział

W podobnym tonie wypowiedział się Piotr Szeliga. Uważa, że Murański osiągnąłby dużo więcej, gdyby działał na własną rękę, a nie z ojcem.

Trwa ładowanie wpisu:instagram

Dodajmy, że Jacek Murański to postać kontrowersyjna. Miał stoczyć walkę z Marcinem Najmanem, ale ostatecznie do tego nie doszło. Strony nie dogadały się w kwestii umowy.

Na słowa rywali odpowiedział Mateusz Murański. "Najpierw cisną od najgorszych, a teraz chwalą postawę, no ale przynajmniej mają trochę odwagi cywilnej" - pisał.

Zobacz także: #dziejesiewsporcie: talent na bieżni i przed obiektywem! To jedna z najpiękniejszych polskich sportsmenek
Autor: KOZ
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić