Iga Świątek triumfuje w Madrycie. Odnalazła "swoją grę"
Iga Świątek pokonała Filipinkę Alexandrę Ealę w drugiej rundzie turnieju WTA 1000 w Madrycie, mimo początkowych problemów i przegranego pierwszego seta.
Najważniejsze informacje
- Iga Świątek zmierzyła się z Alexandrą Ealą w drugiej rundzie turnieju WTA 1000 w Madrycie.
- Po przegranym pierwszym secie, Świątek odnalazła "swoją grę" i zwyciężyła 4:6, 6:4, 6:2.
- Polka spędziła na korcie ponad dwie godziny, a po meczu dodatkowo trenowała.
Iga Świątek rozpoczęła mecz z Alexandrą Ealą od przegranego seta 4:6. Polka popełniała wiele niewymuszonych błędów, co przypominało ich wcześniejsze spotkanie w Miami, gdzie Eala sensacyjnie wygrała.
Mimo początkowych trudności, Świątek zdołała odwrócić losy meczu. W drugim secie zwiększyła napięcie rakiety, co pomogło jej lepiej kontrolować piłkę. Ostatecznie wygrała 6:4, 6:2, zapewniając sobie awans do kolejnej rundy. Po meczu Świątek przyznał, że warunki w Madrycie nie należały do najłatwiejszych.
To był mój pierwszy mecz tutaj, a nigdy nie jest łatwo przystosować się do wysokości. Podczas moich pierwszych sesji treningowych było tu znacznie zimniej. Dzień przed spotkaniem było już cieplej, ale mieliśmy tylko godzinę na trening, więc nie odczuwałam tego tak, jak podczas meczu. Piłka niekontrolowanie odbijała się od mojej rakiety, więc zwiększyłam napięcie w drugim secie, potem było lepiej. Mimo to, kiedy nie zaczynasz dobrze, czasami zajmuje trochę czasu znalezienie swojej gry, ale mi się udało, więc jestem zadowolona - powiedziała Świątek, cytowana przez PAP.
Praca nad formą
Po meczu, który trwał dwie godziny i 16 minut Iga Świątek zdecydowała się pozostać na karcie pół godziny. Jak sama przyznała, zrobiła to, żeby popracować nad rzeczami, z którymi ma jeszcze problem.
Poczułam, że jest kilka rzeczy, nad którymi muszę popracować, a najlepszą rzeczą było zrobienie tego od razu, aby moje ciało zapamiętało prawidłowe ruchy. Pracowaliśmy przez 30 minut na korcie, więc cieszę się, że miałam szansę to zrobić — powiedziała tenisistka.
Po dniu przerwy, Iga Świątek zmierzy się w sobotę z Czeszką Lindą Noskovą w trzeciej rundzie turnieju. Polka będzie bronić tytułu, co dodaje jej dodatkowej motywacji.