"Juras" nie wytrzymał w trakcie meczu Legii. Ale nie stracił wiary

1

Legia Warszawa fatalnie weszła w dwumecz z Molde w 1/16 finału Ligi Konferencji Europy. Na bieżąco postawę polskiej drużyny komentował Łukasz "Juras" Jurkowski.

"Juras" nie wytrzymał w trakcie meczu Legii. Ale nie stracił wiary
Na zdjęciu: Łukasz "Juras" Jurkowski (Instag, Łukasz "Juras" Jurkowski Instagram)

Łukasz "Juras" Jurkowski od lat nie kryje, że jest wielkim fanem Legii Warszawa. Popularny komentator sportów walki, a w przeszłości zawodnika KSW, pracował blisko Legii będąc spikerem przy Łazienkowskiej 3. A teraz na bieżąco śledzi postawę "Wojskowych" dzieląc się swoimi spostrzeżeniami w mediach społecznościowych.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: #dziejesiewsporcie: Ronaldo imponuje formą. Pokazali, co zrobił na treningu

Zarówno on, jak i tysiące kibiców Legii Warszawa, nie miało powodów do radości już po kilkunastu minutach rywalizacji Legii z Molde w 1/16 finału Ligi Konferencji Europy. Zespół ze stolicy już po 12 minutach przegrywał 0:1, a po kolejnych 12 minutach było już 0:3. Duża w tym "zasługa" Kacpra Tobiasza, który fatalnie rozpoczął spotkanie w bramce.

Panika. Czas się obudzić bo zaraz będzie po wszystkim - napisał już po 22 minutach gry na portalu X.

A kiedy było już 3:0 dla Molde, nie mógł powstrzymać swoich emocji.

Wpie***l. W 25 min. Nie ma nas na boisku - dodał.

Kibic Legii nie stracił jednak wiary, dając temu wyraz kolejnym wpisem - już po pierwszej połowie, w przerwie meczu.

Jeszcze 3 połowy tego dwumeczu. Walczyć Legio. Do Końca - napisał.

Dopiero w 64. minucie kibice Legii dostali pierwszy optymistyczny sygnał od swoich ulubieńców. Josue wpisał się wówczas na listę strzelców i zminimalizował straty do dwóch bramek. Na tym nie koniec, bo w 71. minucie goście jeszcze bardziej się zbliżyli - po bramce Rafała Augustyniaka.

Zobacz emocjonalny wpis Łukasza "Jurasa" Jurkowskiego:

Trwa ładowanie wpisu:twitter
Autor: PSW
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić