Komentator dał się ponieść w meczu klubu Polaków. Poszedł po bandzie

W przetarciu przed ćwierćfinałem Ligi Mistrzów piłkarze SSC Napoli zremisowali 0:0 z Hellasem Werona. Jedna z sytuacji wyraźnie wyprowadziła z równowagi komentatora serbskiej telewizji.

Piłkarze SSC Napoli przed meczem z Hellasem WeronaPiłkarze SSC Napoli przed meczem z Hellasem Werona
Źródło zdjęć: © Twitter | SSC Napoli

SSC Napoli jest liderem ligi włoskiej i przybliża się do zdobycia mistrzostwa kraju. W poprzednim meczu w Serie A nie zdobyło jednak kompletu punktów, a musiało zadowolić się remisem 0:0 z walczącym o utrzymanie Hellasem Werona.

Mogło być nawet gorzej, ponieważ w końcówce meczu Hellas miał szansę na zdobycie decydującego gola. Nie wykorzystał jej Cyril Ngonge.

Piłkarz ten pojawił się na boisku z ławki rezerwowych. Teoretycznie powinien mieć dużo energii do wykonania sprintu w kierunku bramki Napoli, ale dał się łatwo dogonić. Później ratował się kompletnie nieudanym strzałem z linii pola karnego.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zimno od samego patrzenia. W tym Jan Błachowicz jest królem

To jest niewiarygodne. Ten człowiek powinien zostać dyscyplinarnie wyrzucony z piłki nożnej. Absurd, co to w ogóle miało znaczyć? - emocjonował się komentator serbskiej telewizji Arena Sport.

Nie skończyło się zresztą na jednej tyradzie wymierzonej w Cyrila Ngonge.

Nie mogę uwierzyć, że piłkarz może zakończyć sytuację podbramkową aż tak niechlujnie. Przykuło moją uwagę, że był nienaturalnie wolniejszy od piłkarzy Napoli - mówił Serb.

- Jeżeli tak jest, powinien wybrać inny zawód na zielonej łączce, ale nie piłkę nożną. Stracił kilka metrów przewagi, a kiedy to zobaczył, chciał kopnąć piłkę przed siebie jak najszybciej. To była desperacja. Chciałbym zapomnieć o tej sytuacji - dodawał.

We wtorek o godzinie 21 przed Napoli kolejne wyzwanie i mecz w ćwierćfinale Ligi Mistrzów z AC Milanem. Zespół Piotra Zielińskiego, Bartosza Bereszyńskiego i Huberta Idasiaka spróbuje odrobić stratę z pierwszego spotkania.

W nim przegrał 0:1. Do rewanżu dojdzie w Neapolu, a rywale mogą być znacznie skuteczniejsi niż Cyril Ngonge.

Wybrane dla Ciebie
Wygrała 120 mln euro. Większości już nie ma. Zaskakujące, co zrobiła
Wygrała 120 mln euro. Większości już nie ma. Zaskakujące, co zrobiła
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Wigilia 2025 wolna nie dla wszystkich. Sprawdź zawody
Wigilia 2025 wolna nie dla wszystkich. Sprawdź zawody
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?