DKP| 
aktualizacja 

Marcin Najman zabrał głos w sprawie strajków. Tym razem chodzi o rolników

95

Ostatnio o Marcinie Najmanie jest głośno, ale nie za sprawą walk. Sportowiec udziela się w kwestiach społecznych. Po strajkach kobiet przyszedł czas na strajk rolników.

Marcin Najman zabrał głos w sprawie strajków. Tym razem chodzi o rolników
Marcin Najman (Instagram)

Marcin Najman w ostatnim czasie był częstym gościem na Jasnej Górze. Wojownik MMA chce bronić ikonę chrześcijaństwa przed strajkującymi. Dzielił się tym w mediach społecznościowych. Zbierał również chętnych do tzw. Straży Narodowej, której celem będzie ochrona kościołów.

Nikt do tej pory z Najmanem się nie zmierzył. Strajkujący przeciwko decyzji Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji omijają kościoły i nawet się do nich nie zbliżają.

Tym razem Najman zabrał głos ws. protestów rolników. Na Twitterze zamieścił fotkę czarnego lexusa, za którego kierownicą prawdopodobnie siedzi jego właściciel.

Trwa ładowanie wpisu:twitter
Ja się cieszę bardzo, że polscy rolnicy na protesty przyjeżdzają lexusem. Tak powinno być i jak widać. Ja się zawsze cieszę jak się ludziom powodzi tym bardziej ludziom ciężkiej pracy - napisał.

Nie do końca spodobało się to internautom, których ten wpis podzielił. Być może dlatego, że nie wiadomo, jak go do końca interpretować.

"A co, rolnik ma jeździć ładą samarą i chodzić we flaneli? Ależ ma pan archaiczne myślenie o rolnikach", "Nie no, na koniu miał przyjechać w gumiokach, ogarnij się chłopie" - grzmią w komentarzach użytkownicy Twittera.

Są jednak również tacy, którzy zgadzają się z zawodnikiem. "Ten to jeszcze bidak. Mi drogę z flagami zajechał new audi Q7. Zresztą podczas ich strajku nie widziałem fury tańszej niż 100k", "Raczej nie pracują tak bardzo ciężko jak kiedyś, gdy prawie wszystko trzeba było ręcznie. Dziś jest w większości zautomatyzowane" - czytamy.

Zobacz także: #dziejesiewsporcie: kuriozalny mecz. Trwał… 5 sekund
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić