Borek potwierdza. Wpłynęła "lukratywna oferta"
Czy już niebawem będziemy świadkami wielkiego powrotu na ring Dariusza "Tigera" Michalczewskiego? Mateusz Borek potwierdził, że były mistrz świata otrzymał już ofertę. Jego przeciwnikiem może być inny legendarny bokser.
Dariusz Michalczewski (48-2) jest uznawany za najlepszego zawodowego boksera w historii Polski. "Tiger" w przeszłości dzierżył pasy mistrza świata organizacji WBO, WBA i IBF w wadze półciężkiej oraz WBO w wadze junior ciężkiej. W trakcie swojej bogatej kariery wygrał aż 22 walki mistrzowskie. Po raz ostatni w ringu wystąpił w lutym 2005 roku, gdy przegrał przez nokaut z Fabricem Tiozzo.
Uwagę kibiców Michalczewskiego zwróciło to, że ostatnio "Tiger" w swoich mediach społecznościowych coraz częściej udostępnia materiały z treningów. Część internautów spekulowało, że 55-letni były bokser szykuje się do wielkiego powrotu na ring. Ostatnio okazało się, że w pogłoskach tych znajduje się ziarnko prawdy, a były mistrz świata otrzymał już nawet konkretną ofertę.
Rośnie podział w PiS? Politycy skomentowali ruch z Morawieckim
Fakt ten potwierdził na antenie Kanału Sportowego Mateusz Borek. Popularny dziennikarz i promotor bokserki wskazał też, z kim mógłby zmierzyć się "Tiger". Jak informuje Borek, Michalczewski otrzymał z Bliskiego Wschodu propozycję walki z 54-letnim Royem Jones Juniorem (66-9). Według relacji dziennikarza, w trakcie negocjacji pojawiły się duże pieniądze, jednak pojedynek jest jeszcze daleki od zakontraktowania.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wszystko się zgadza. Jeśli pojawią się konkretny, to na pewno o tym poinformujemy, ale nie ukrywam, że oferta jest lukratywna, a i sam Roy Jones bardzo chce tego starcia - relacjonował Borek.
Przypomnijmy, że to nie pierwszy raz, gdy Michalczewski jest zestawiany z Jonesem Juniorem. "Tiger" w czerwcu 2022 roku przekazał "Super Expressowi", że otrzymał propozycję pojedynku z tym rywalem. Polski bokser domagał się wówczas wynagrodzenia w wysokości 10 milionów euro, na co nie chcieli przystać organizatorzy niedoszłej walki.
Czytaj też: Co za słowa Szpilki. To powiedział o Chalidowie
Negocjowali, ale nie chcieli dać tych 10 baniek. I dobrze, bo musiałbym się wtedy nagimnastykować i nie wiem, jaką bym podjął ostatecznie decyzję - mówił wówczas utytułowany bokser.
W chwili obecnej nie wiadomo, czy negocjowana obecnie oferta jest bliska zeszłorocznym oczekiwaniom Michalczewskiego. Nie ulega jednak wątpliwości, że pojedynek "Tigera" z Jonesem Juniorem przyciągnąłby wielu kibiców boksu.
Czytaj też: Co za słowa Szpilki. To powiedział o Chalidowie