Nagrywał filmy z ekstremalnych wypraw. Z ostatniej nie wrócił
Andreas Tonelli, znany ze swojej miłości do ekstremalnych wyzwań i sportów, zginął tragicznie podczas wyprawy w Dolomitach we Włoszech. Jak donosi "Bild", Tonelli spadł z wysokości około 200 metrów w rejonie Langental, niedaleko szczytu Piz Duleda.
Najważniejsze informacje
- Andreas Tonelli zginął podczas ekstremalnej wyprawy w Dolomitach.
- Sportowiec spadł z wysokości 200 metrów.
- Wypadek miał miejsce w trudno dostępnym rejonie Langental.
Tragiczny wypadek w Dolomitach
Jak poinformował niemiecki dziennik "Bild", Andreas Tonelli – znany miłośnik sportów ekstremalnych – zginął podczas wyprawy w Dolomitach we Włoszech. Jego zamiłowanie do niebezpiecznych wyzwań było doskonale znane fanom, którzy śledzili jego przygody w mediach społecznościowych. Prezentował m.in. swoje rowerowe wyprawy po górskich szlakach.
Rośnie podział w PiS? Politycy skomentowali ruch z Morawieckim
48-letni Andreas Tonelli, pochodzący z Południowego Tyrolu, zginął tragicznie podczas jednej ze swoich górskich wypraw, spadając z wysokości około 200 metrów w rejonie Langental, w pobliżu szczytu Piz Duleda.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak informuje "Bild", najprawdopodobniej doszło do awarii tylnego koła jego roweru górskiego – Tonelli stracił panowanie nad pojazdem i runął w przepaść. Była to kolejna z jego ekstremalnych wypraw, którą – jak zwykle – relacjonował niemal do ostatnich chwil w mediach społecznościowych.
Nie żyje Andreas Tonelli
Jeszcze przed tragedią opublikował dwa krótkie nagrania – jedno ukazujące go na szczycie o wysokości 2905 metrów, a drugie przedstawiające zjazd rowerem w Dolomitach. W opisie jednego z filmów napisał: "W pogoni za pierwszymi promieniami słońca w Dolomitach".
Zaniepokojona rodzina zgłosiła zaginięcie, gdy Tonelli nie wrócił z wyprawy. Jak donosi "Bild", ratownicy natychmiast rozpoczęli akcję poszukiwawczą, która zakończyła się odnalezieniem jego ciała około godziny 1:00 w nocy.
Ze względu na trudne warunki pogodowe i górski teren, działania ratunkowe mogły zostać podjęte dopiero o poranku. Andreas Tonelli zapisał się w pamięci swoich fanów jako osoba, która nie bała się żyć odważnie i na własnych zasadach.