Naprawdę to powiedział w wywiadzie na żywo. Pękali ze śmiechu!

2

Takich słów z ust legendarnego zawodnika angielskiej Chelsea nikt się nie spodziewał. Gianfranco Zola w pomeczowym wywiadzie chciał wyrazić swój podziw dla gry młodego angielskiego pomocnika, Juda Bellinghama. Zrobił to jednak w tak zaskakujący sposób, że wszyscy świadkowie tych słów wybuchnęli głośnym śmiechem.

Naprawdę to powiedział w wywiadzie na żywo. Pękali ze śmiechu!
Reakcja na niefortunne słowa Zoli. (Twitter, Channel 4.)

We wtorek doszło do hitowego starcie eliminacji do przyszłorocznego Euro. Na legendarnym Wembley reprezentacja Anglii podejmowała Włochów. Mimo że "Synowie Albionu" przegrywali od 15-stej minuty, to potrafili odwrócić losy rywalizacji i wygrać spotkanie stosunkiem 3:1.

Po zakończeniu meczu w studiu Channel 4 na murawie Wembley gościł jeden z bohaterów spotkania, Jude Bellingham. Zaledwie 20-letni piłkarz notuje kapitalny start sezonu, zdobywając 10 bramek i notując 3 asysty dla Realu Madryt. Pod wrażeniem formy młodego Anglika był również legendarny napastnik Chelsea, Gianfranco Zola.

W trakcie rozmowy z Bellingham Zola bardzo chciał podkreślić, jak bardzo imponuje mu poziom, jaki w tak młodym wieku prezentuje Anglik. Jednak sposób, w jaki wyraził swoje uznanie, sprawił, że zarówno, Bellingham, jak i pozostali eksperci zgromadzeni w studiu zareagowali w niezwykle wymowny sposób.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: #dziejesiewsporcie: bramkarz tylko patrzył, jak leci piłka. Co za gol!
Muszę powiedzieć, że jestem pod wrażeniem tego gościa. Kiedy ja miałem 20 lat, ciągle piłem mleko mojej mamy - rzucił Zola.
Trwa ładowanie wpisu:twitter

Na reakcję nie trzeba było długo czekać. Wszyscy zgromadzeni w studiu ryknęli głośnym śmiechem, a rozbawiony Bellingham aż pochylił się w przód. Po chwili Zola zorientował się, jak zabrzmiały jego słowa i próbował wytłumaczyć pozostałym, że chciał użyć przenośni, co wywołało kolejną salwę śmiechu.

Dzięki wtorkowemu zwycięstwu nad Włochami reprezentacja Anglii zapewniła sobie awans na przyszłoroczne mistrzostwa Europy. "Synowie Albionu" w 6-ciu meczach zdobyli 16 punktów i pewnie prowadzą w grupie C. Walka o drugie miejsce dające bezpośredni awans do turnieju rozegra się między Ukrainą a Włochami. Reprezentacja naszych wschodnich sąsiadów w 7 meczach zdobyła 13 oczek, a bilans "Squadra Azzurra" to 10 punktów w 6 meczach. W grupie C rywalizują też zespoły Macedonii Północnej i Malty.

Autor: AHU
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić