Nie chciał pokazać telefonu, dostał karę na osiem lat
Lauro Milanović praktycznie zakończył karierę tenisisty. 32-letni Chorwat może wrócić do uprawiania tego sportu dopiero w 2033 roku. Został oskarżony o obstawianie meczów zaprzyjaźnionego tenisisty, a w czasie dochodzenia utrudniał jego dokończenie.
Lauro Milanović nie osiągnął spektakularnych wyników na kortach. Zgodnie z informacją, na stronie internetowej ATP, zarobił w zawodowym tenisie tylko 462 dolary. Nie jest to oszałamiająca kwota. Najpewniej postanowił powiększyć ją i dorobić sobie, wykorzystując znajomość w sportowym świecie.
Chorwat został oskarżony o postawienie 15 zakładów bukmacherskich na mecz, w którym grał jego przyjaciel. Do pojedynku tego doszło w 2018 roku, także zakończenie tej sprawy w międzynarodowym organie nadzoru tenisa potrwało dużo czasu. Dochodzenie rozpoczęło się w 2023 roku.
PiS i Konfederacja w koalicji? Zaskakujące słowa w Sejmie
Lauro Milanović otrzymał karę ośmiu lat dyskwalifikacji, a także grzywnę w wysokości 10 tysięcy dolarów. Biorąc pod uwagę, że w 2033 roku Chorwat będzie mieć 40 lat, powinien już szukać sobie innego sposobu na życie niż uprawianie tenisa. Zawieszenie to w praktyce zakończenie jego przygody na kortach.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zawodnik z Bałkanów utrudniał prowadzenie dochodzenia. Lauro Milanović nie współpracował, a w czasie przesłuchania zareagował najbardziej nerwowo na prośbę o udostępnienie telefonu komórkowego.
Lauro Milanović zignorował liczne prośby śledczych, choć jednocześnie zaprzeczał, że stawiał zakłady dotyczące meczu, którego przebieg uzgodnił z przyjacielem. Nie było to jednak przekonujące.
Czytaj także: Kibice są załamani. Gwiazda ignoruje naukę angielskiego
Chorwat skorzystał z możliwości odwołania się od kary do niezależnego urzędnika do spraw zwalczania korupcji. Na ten moment nie może uczestniczyć w jakichkolwiek wydarzeniach tenisowych pod egidą wiodących organizacji takich jak ATP, ITF czy w turniejach wielkoszlemowych.