aktualizacja 

Ocenzurowali zdjęcie biegaczek. U nas zobaczysz je w całości

58

Lin Yuwei zdobyła złoty medal medal Igrzysk Azjatyckich odbywających się w chińskim Hangzhou. Reprezentantka gospodarzy świętowała swój sukces z rodaczką, Wu Yanni. Świat prawdopodobnie nie zainteresowałby się tą historią, gdyby nie fakt, że fotografia celebrujących lekkoatletek została ocenzurowana przez chińskie władze. A powód takiej decyzji jest szokujący.

Ocenzurowali zdjęcie biegaczek. U nas zobaczysz je w całości
Na zdjęciu: Lin Yuwei i Wu Yanni (Getty Images, 2023 Getty Images, Lintao Zhang)

Zacznijmy od początku. Lin Yuwei została mistrzynią Igrzysk Azjatyckich w biegu na 100 metrów przez płotki. Zawodniczka startowała z toru szóstego toru, więc na jej boku znalazł się analogiczny numer startowy.

W finałowym biegu uczestniczyła też inna Chinka, Wu Yanni. Druga reprezentantka Państwa Środka ruszyła z czwartego toru, więc podobnie jak w przypadku rodaczki, otrzymała odpowiadający temu numer startowy.

Gdy Chinki dobiegły na metę, wpadły sobie w ramiona, celebrując wielki sukces Lin Yuwei. I tu zaczyna się właściwa część historii. Fotografię zawodniczek wykonano z profilu, co sprawiło, że ich numery startowe ułożyły się w liczbę 64. A ta w Chinach jest nielegalna.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Żużel. Magazyn PGE Ekstraligi. Gośćmi: Zmarzlik, Sadowski i Dryła

Brzmi absurdalnie, prawda? Chiński reżim ma jednak swoje powody, by rygorystycznie podchodzić do tego zakazu. Zestawienie "6 i 4" oraz "8 i 9" jest nawiązaniem do 4 czerwca 1989 roku - jednej z najmroczniejszych dat w nowoczesnej historii Chin.

Tego dnia wojsko otworzyło ogień do tłumu protestującego na placu Tiananmen. Chińczycy domagali się reform politycznych i przyznania szerszego pakietu swobód obywatelskich.

Szacuje się, że w wyniku tego makabrycznego incydentu zginęło kilkaset osób, chociaż niektóre źródła liczbę zabitych podają w tysiącach. Chińskie władze do dzisiaj cenzurują wszystkie (nawet zupełnie przypadkowe) wzmianki o 4 czerwca 1989 roku.

Zdjęcie świętujących Chinek nawet w agencji fotograficznej Getty Images zostało skadrowane tak, by nie było widać cyfr "6" i "4" (na zdjęciu głównym). Poniżej możecie jednak zobaczyć nieocenzurowaną wersję celebracji chińskich lekkoatletek.

Trwa ładowanie wpisu:instagram

W tym miejscu należy zaznaczyć, że w cenzura internetu w Państwie Środka przybiera rzadko spotykaną formę. Przyczyna takiego stanu rzeczy jest prosta - w Chinach całkowicie zablokowane są popularne na całym świecie serwisy społecznościowe, takie jak X, Facebook czy Instagram, a ich miejsce zajmują lokalne odpowiedniki, ściśle nadzorowane przez władze centralne.

Kilka godzin po publikacji zdjęcie udostępnione przez liczne redakcje zostało całkowicie ocenzurowane. Z platformy Weibo (odpowiednika portalu X) zniknął post rządowego nadawcy telewizyjnego CCTV, a fotografia wykorzystana przez inne redakcja została ocenzurowana szarymi prostokątami, zasłaniającymi obejmujące się zawodniczki. Zdjęcie w swojej oryginalnej formie nie jest też możliwe do wyszukania z pozycji Baidu, a więc chińskiego odpowiednika Google (w tym miejscu należy dodać, że samo Google w Państwie Środka również jest zablokowane).

Działania chińskiej propagandy wielu osobom mogą kojarzyć się z kultowym dziełem Orwella "Rok 1984" lub znacznie bliższym naszym czasom serialem "Czarne Lustro". Przypadek ocenzurowanego zdjęcia Lin Yuwei i Wu Yanni jest smutnym świadectwem tego, jak głęboko sięgają macki chińskiej propagandy.

Autor: AHU
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić