Od czterech lat już nie gra. Niemcy zaproponowali Polakowi... kontrakt

0

To nie był primaaprilisowy żart, mimo że niemiecki działacz zadzwonił do polskiego wicemistrza świata 1 kwietnia. Drużyna zza naszej zachodniej granicy chciała podpisać kontrakt ze sportowcem, który od 4 lat nie gra.

Od czterech lat już nie gra. Niemcy zaproponowali Polakowi... kontrakt
Bartosz Jurecki (Getty Images,, Joern Pollex)

Chodzi o Bartosza Jureckiego, byłego wybitnego reprezentanta Polski w piłce ręcznej oraz przez wiele lata zawodnika niemieckiego klubu SC Magdeburg z Bundesligi. O niecodziennej propozycji dla polskiego zawodnika poinformował serwis sport.tvp.pl.

Profesjonalną karierę piłkarza ręcznego Bartosz Jurecki zakończył w 2018 roku. Wcześniej znakomicie spisywał się m. in. w barwach reprezentacji Polski. Z kadrą zdobył trzy medale mistrzostw świata: srebrny w 2006 roku i dwa brązowe w 2013 oraz 2015 roku.

W karierze klubowej najwięcej - prawie 10 lat - Jurecki spędził w niemieckiej Bundeslidze w barwach SC Magdeburg. Okazuje się, że za naszą zachodnią granicą Polak wyrobił sobie na tyle dobrą opinię, że nawet po czterech latach od zakończenia kariery Niemcy byli mu w stanie zaoferować kontrakt dla zawodnika.

Oferta pojawiła się jednak nie z SC Magdeburg, a z Fuchse Berlin, które w tym sezonie walczy o mistrzostwo kraju właśnie z byłym zespołem polskiego piłkarza.

Jak czytamy na sport.tvp.pl, z ofertą do Bartosza Jureckiego, obecnie trenera Piotrkowianina w PGNiG Superlidze, zadzwonił dyrektor sportowy klubu z Berlina, Stefan Kretzschmar, który grał przez rok z Polakiem w Magdeburgu. Telefon zadzwonił... 1 kwietnia w Prima Aprillis.

To nie żart, bo naprawdę odebrałem taki telefon i usłyszałem pytanie, czy mógłbym im pomóc w końcówce tego sezonu. Zaskoczyli mnie... Gdybym nie był trenerem Piotrkowianina, gdybym trochę mocniej potrenował, to kto wie? Z drugiej strony, przeżyłem w Magdeburgu tyle niezapomnianych chwil, że trudno byłoby mi wrócić na boisko i pomagać rywalom w zdobyciu tytułu - podkreślił Jurecki na łamach sport.tvp.pl.
Zobacz także: "Trafiony, zatopiony". Nieprawdopodobna skuteczność mistrzyni olimpijskiej (wideo)
Autor:
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić