Piękna zawodniczka pokazała twarz po wypadku. Coś przerażającego

6

Wyścigi konne nie należą do bezpiecznych dyscyplin. Zawodnikom grozi nie tylko upadek przy dużej prędkości, ale także... kopnięcie przez konia. Boleśnie przekonała się o tym Michelle Payne. Australijka w mediach społecznościowych pokazała, jak to się dla niej skończyło.

Piękna zawodniczka pokazała twarz po wypadku. Coś przerażającego
Michelle Payne miała wypadek w stajni (Instagram)

Michelle Payne jest utalentowaną dżokejką. Na swoim koncie ma między innymi zwycięstwo w prestiżowych zawodach w Melbourne. Ostatnio miała jednak spore problemy. Wskutek wypadku, do jakiego doszło w stajni, musiała zrobić sobie przerwę w startach.

To nie był jeden z moich własnych koni. To był naprawdę cichy koń i przestraszył się. Upadłam, a on spanikował i kopnął mnie w twarz i nogę - powiedziała Payne w rozmowie z "The Sun".
Pojechałam do szpitala po pracy na torze, a oni zszyli mnie i zrobili badania tomografem. Powiedzieli także, abym była ostrożna z siniakami na nodze - dodała.
Trwa ładowanie wpisu:instagram

Dżokejka pokazała obrażenia

Payne zdecydowała się zrezygnować ze startu w najbliższych zawodach. Zamierza skupić się na powrocie do pełni sił. W mediach społecznościowych pokazała, jak wygląda po wypadku.

Jej twarz jest mocno podrapana. Noga natomiast bardzo spuchła i nabrała kolorów. "Moja noga była w penym momencie dwa razy większa niż normalnie, ale opuchlizna powoli schodzi" - wyjaśniła. Zawodniczka wyglądała jak bokser po ciężkim nokaucie.

Zobacz także: #dziejesiewsporcie: kuriozalne sceny podczas meczu. Teatrzyk to mało powiedziane!
Autor: KOZ
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić