Pudzianowski zrobił zdjęcie z prezesem. Wcześniej wywołał aferę
Mariusz Pudzianowski pojawił się na trybunach podczas meczu Polska - Francja (1:1). Spotkał tam m.in prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej. O zawodniku KSW głośno było przed spotkaniem z Austrią, gdy pojawił się na dworcu PKP.
Mariusz Pudzianowski postanowił wybrać się na ostatni mecz reprezentacji Polski na Euro 2024. Były mistrz świata Strongman, obecnie gwiazdor KSW, we wtorek niespodziewanie zamieścił na InstaStories zdjęcie z restauracji na warszawskim lotnisku z podpisem: "Pudzian zjadł śniadanie".
To nawiązanie do słynnego paska informacyjnego z Euro 2012. 47-latek pozował do zdjęcia w koszulce reprezentacji Polski.
"Pudzian" pojawił się na trybunach stadionu w Dortmundzie, co relacjonował w swoich mediach społecznościowych. Opublikował także zdjęcie z Cezarym Kuleszą, prezesem Polskiego Związku Piłki Nożnej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Prosto z Euro". Reprezentacja mogła ugrać więcej? "Może to być taka baza przed tym, co spróbuje zbudować trener Probierz"
Prezes mówi że dziś będzie. Polska Gurommm!!! - napisał krótko Pudzianowski pod zdjęciem z Kuleszą.
Głośno o Mariuszu Pudzianowskim
W ostatni piątek (21.06) Pudzianowski "wybrał się" na spotkanie kadry z Austrią (1:3) w Berlinie, relacjonował wyprawę w social mediach, ale... podróż pociągiem z Warszawy nie trwała dla niego zbyt długo. Z wypowiedzi świadków wynikało, że wysiadł już na kolejnym przystanku, na stacji Warszawa Zachodnia.
W tym pociągu przez chwilę był Mariusz Pudzianowski, przynajmniej na to wszystko wskazuje. Według relacji ochrony, która znajduje się w pociągu oraz konduktorów, Mariusz Pudzianowski wysiadł na stacji Warszawa Zachodnia i dalej już z nami nie podróżuje. Właśnie przeszedłem przez cały pociąg, który składa się dzisiaj z wielu wagonów i niestety, ale Mariusza Pudzianowskiego w nim brak. Po prostu - relacjonował na X reporter Wirtualnej Polski Jakub Bujnik.
Wygląda na to, że Pudzianowski zrehabilitował się w oczach kibiców za kontrowersyjną sytuacją przed meczem z Austrią.