Skandaliczne warunki w wiosce olimpijskiej. Taka temperatura panowała w pokoju

10

Z Pekinu docierają kolejne sygnały o niedociągnięcia w wiosce olimpijskiej. Choć igrzyska jeszcze się nie zaczęły, sportowcy już zderzają się ze ścianą absurdu.

Skandaliczne warunki w wiosce olimpijskiej. Taka temperatura panowała w pokoju
EPA/Guillaume Horcajuelo Dostawca: PAP/EPA. (PAP, PAP/EPA/Guillaume Horcajuelo)

4 lutego rozpoczną się zimowe igrzyska olimpijskie w Pekinie. Większość sportowców dotarła już do Chin, gdzie mierzy się z różnymi trudnościami i absurdami. Niestety, stwierdzono już 39 przypadków koronawirusa wśród osób związanych z igrzyskami. Wielu sportowców nie może być pewna walki o medale, a kolejni muszą drżeć o swój los.

Inne problemy dotyczą warunków, jakie panują w wiosce olimpijskiej. Szwedzki biathlonista, Sebastian Samuelsson, podzielił się w mediach społecznościowych tym, co go spotkało.

Dobranoc z Pekinu i mojego pokoju, w którym w nocy jest 12 stopni - przekazał na Instagramie.

Chwilę później Samuelsson dodał, że organizatorzy zareagowali, przynosząc mu grzejnik. To nie był jednak koniec kłopotów. Kolejne dotyczyły toalety. Biathlonista zamieścił zdjęcie dwóch mężczyzn - w pełnych kombinezonach - pracujących nad naprawą usterki.

Igrzyska olimpijskie rozpoczną się 4 lutego i potrwają do 20 lutego. W tym czasie z pewnością usłyszymy o jeszcze niejednym absurdzie. Sportowcy muszą zabrać do Pekinu nie tylko wielką formę, ale też stalowe nerwy.

Zobacz także: Jak nie korzystać z wyciągu narciarskiego? Zabawne nagranie ze Stacji Czarny Groń w Małopolsce
Autor: PSW
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić