LAK| 
aktualizacja 

"To są jakieś jaja". Kibice wściekli! W finale PP zawiódł nawet spiker

43

"Piłka nożna dla kibiców". Fani zgromadzeni na PGE Narodowym w Warszawie podczas finału Pucharu Polski dali upust emocjom. Znana przyśpiewka to efekt braku kibiców Lecha Poznań na sektorze. Chcieli oni wnieść oprawy przekraczające zalecane wymiary. W sieci trwa gorąca dyskusja.

"To są jakieś jaja". Kibice wściekli! W finale PP zawiódł nawet spiker
Stadion PGE Narodowy przed finałowym meczem Lech Poznań - Raków Częstochowa (PAP, PAP/Leszek Szymański)

Miasto Warszawa zgodziło się na organizację imprezy masowej, jaką jest finał Pucharu Polski, tylko pod warunkiem ograniczenia wielkości flag. Interwencja PZPN i złożenie odwołania w tej sprawie nie przyniosły żadnych zmian. Dlatego też policja nie powinna wpuszczać kibiców posiadających większe flagi i oprawy. Służby trzymały się tego, blokując bramy prowadzące na trybunę, która była przeznaczona dla fanów drużyny z Poznania. Do Warszawy przyjechała grupa około 13 tysięcy kibiców Kolejorza.

Zaczęli oni domagać się wpuszczenia na stadion, krytykować decyzję władz Warszawy oraz obrażać policję.

Finał Pucharu Polski. Co powiedział spiker?

"Piłka nożna dla kibiców". Znaną przyśpiewkę można było usłyszeć z trybun podczas pierwszej połowy finału Pucharu Polski. Fani zgromadzeni na PGE Narodowym wykrzyczeli te słowa co najmniej kilkanaście razy. Obrażano także Rafała Trzaskowskiego, prezydenta Warszawy. Dostało się nawet Cezaremu Kuleszemy, prezesowi Polskiego Związku Piłki Nożnej.

Jakub Kłyszejko, dziennikarz "TVP Sport", poinformował na Twitterze, jak spiker próbował zagłuszyć krzyczących kibiców. Okazuje się, że opowiadał o zbliżających się meczach Ligi Narodów. Warto przypomnieć, że spiker przekazuje takie treści, o jakie prosi go delegat meczu.

Nie no, to są jakieś jaja. Spiker opowiada o... Lidze Narodów. Wstyd i kompromitacja. Z trybun słychać "Kulesza, co to za finał?" - napisał Kłyszejko.
Trwa ładowanie wpisu:twitter

W sieci trwa gorąca dyskusja. Głos zabierają internauci.

Niestety. Ktoś postanowił udowodnić światu, że będzie szeryfem. W całej Europie taki mecz to święto. Święto bez bezsensownych zakazów - napisał Jarosław Jankowski z Legii Warszawa.
Zobacz także: Obejrzyj także: Gracz Barcelony zachował się jak Ronaldo
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić