Totalna dominacja w meczu Świątek z Bouzkovą w Wuhan
Iga Świątek zmierzyła się z Marie Bouzkovą w turnieju WTA 1000 w chińskim Wuhan. Polka wygrała z Czeszką w dwóch setach 6:1 i 6:1. Jak przebiegła gra?
Iga Świątek, po udanym występie w Seulu (WTA 500) i solidnym wyniku w Pekinie (czwarta runda), kontynuuje swoje azjatyckie tournée. W Wuhan, gdzie rozgrywany jest prestiżowy turniej WTA 1000, Polka walczyła o kolejny sukces. Jej rywalką była Marie Bouzkova.
Rywalki spotkały się wcześniej tylko raz, podczas Roland Garros 2024. Wówczas Polka wygrała 6:4, 6:2, ale mecz był zaskakująco wyrównany. Teraz, na chińskich kortach, obie zawodniczki musiały zmagać się nie tylko ze sobą, ale dodatkowo również z wysokimi temperaturami (około 30 stopni Celsjusza), jakie 7 października panowały w środkowych Chinach.
Jana Szczęsnego do dziś na ulicy mylą z Wojtkiem. Jak na to reaguje?
Pierwszy set rozpoczął się po myśli Igi Świątek, która od początku narzuciła Czeszce tempo i pewność w wymianach. Mecz otworzyła serwisem, a choć w początkowych akcjach obie zawodniczki popełniały drobne błędy, to Polka szybciej złapała rytm.
Skutecznie wykorzystywała bekhend, popisując się winnerami i pewnym smeczem przy siatce. Marie Bouzková próbowała odpowiadać, jednak częściej myliła się przy próbach agresywniejszej gry.
W czwartym gemie Świątek po raz pierwszy straciła podanie, jednak natychmiast odpowiedziała kolejnymi przełamaniami (w piątym i siódmym gemie), tym samym skutecznie zamykając partię.
Polka posłała kilka winnerów z bekhendu, popisała się asem serwisowym i dwukrotnie wykorzystała podwójne błędy serwisowe rywalki. Pierwszy set padł jej łupem po 35 minutach gry z wynikiem 6:1.
WTA 1000 w Wuhan. Drugi set Świątek i Bouzkovej
Drugi set rozpoczął się idealnie dla Igi Świątek. Polka już w pierwszym gemie przełamała serwis Marie Bouzkovej, wykorzystując swoje ofensywne ustawienie i skuteczny return. W wymianach dominowała forhendem, popisując się winnerami i asem serwisowym.
Choć obie tenisistki popełniały pojedyncze błędy, to nasza rodaczka lepiej utrzymywała koncentrację w kluczowych momentach. Po dwóch gemach zanotowała dwie wygrane, zmuszając rywalkę do gry w defensywie.
W dalszej części mecz nie stał sie bardziej wyrównany. Maria Bouzkova ostatecznie musiała uznać wyższość Igi Świątek. Drugi set zakończył rezultatem 6:1.