Transfer na opak. Widok Nicoli Zalewskiego rozbawił kibiców
Nicola Zalewski zaliczył bardzo mocny debiut w Interze Mediolan. Polak asystował przy golu, dzięki któremu jego nowy zespół zremisował 1:1 z AC Milanem. Dzień po meczu wybrał się na badania medyczne. Kolejność to nietypowa.
Przejście badań medycznych przez piłkarza to standardowa procedura w profesjonalnych drużynach. Nowy klub sprawdza w ten sposób, czy sportowiec, którego zamierza zatrudnić, nie ma niezaleczonych kontuzji czy problemów ze zdrowiem. Testy są przeprowadzane przed podpisaniem kontraktu, ogłoszeniem transferu, a już na pewno przed debiutem.
W przypadku Nicoli Zalewskiego badania medyczne odbyły się w poniedziałek, zarówno po podpisaniu kontraktu, jak i po debiucie. Lepiej późno niż wcale, mimo to Włosi mieli ubaw, że znów wszystko dzieje się na opak.
Tylko Inter może wystawić zawodnika bez konieczności przejścia przez badania lekarskie - napisał Elio Mirani, który w portalu społecznościowym X skomentował filmik sprzed kliniki, który opublikował dziennikarz Daniele Mari.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
#dziejesiewsporcie: Zrobiły show na środku ulicy. Kierowcy patrzyli ze zdumieniem
Pośpiech Interu Mediolan okazał się tym razem dobrym doradcą. W niedzielę Nicola Zalewski zagrał w derbach della Madonnina przeciwko AC Milanowi i asystował przy golu w doliczonym czasie. Z dogrania Polaka skorzystał Stefan de Vrij i swoim strzałem doprowadził do remisu 1:1.
Czytaj także: Kibice są załamani. Gwiazda ignoruje naukę angielskiego
Włoskie media chwaliły Nicolę Zalewskiego, który zagrał przez kwadrans, ale wykazał się kilkoma pozytywnymi akcjami. Niewiele przed golem dośrodkował do Denzela Dumfriesa, który trafił swoim strzałem w słupek.
Nicola Zalewski ma kilka miesięcy na przekonanie do siebie w Mediolanie. Inter wypożyczył Polaka na pół roku i ma w umowie możliwość wykupienia go po zakończeniu sezonu. Każdy dobry występ pomocnika będzie również cieszyć Michała Probierza, który jest selekcjonerem reprezentacji Polski.