DKP| 
aktualizacja 

Wojna gangów w Niemczech. Niesamowite, kto się w to wszystko wmieszał

432

W Berlinie walczą między ze sobą dwa gangi: niemiecko-arabski klan Remmo oraz czeczeńska grupa przestępcza. Bezsilni śledczy postanowili poprosić o pomoc zawodowego sportowca.

Wojna gangów w Niemczech. Niesamowite, kto się w to wszystko wmieszał
(Instagram)

To on pomógł w ważnej sprawie w stolicy Niemiec. Manuel Charr urodził się w Bejrucie, ma pochodzenie syryjskie, ale mieszka w Niemczech. W swojej karierze walczył na ringu 35 razy. Zwyciężył 31 razy, z czego 17 razy przed czasem. Był mistrzem WBA w wadze ciężkiej.

Śledczy zwrócili się do niego o pomoc, by wystąpił w roli rozjemcy. Na Instagramie nawet zamieścił fotkę, na której widać w sumie siedem osób. Charr poprosił o to, by pojednano się "w imię Boga", choć w kwestiach religijnych mogą być pomiędzy nimi konflikty.

Trwa ładowanie wpisu:instagram

Manuel Charr cieszy się dobrą opinią w środowisku Arabów mieszkających w Niemczech. "Tagesspiegel" potwierdził udział boksera w mediacjach.

W poprzedni weekend miało dojść do zamieszek pomiędzy członkami arabskiego klanu oraz Czeczenami. W sumie jedenaście osób zostało rannych. Niemieckie media doniosły równieżo obecności broni palnej. Szpital, w którym przebywają ranni, jest pod ochroną policji.

Charr został zaakceptowany przez obie strony jako niezależny mediator. Nie wiadomo jednak, czy uda się utrzymać pokój na dłuższą metę.

Czeczeni handlują bronią oraz narkotykami. Nie akceptują władzy państwowej. Berliński gang Remmo liczy 500 osób lub więcej. Oskarża się ich o kradzież, handel narkotykami, posiadanie broni, a nawet morderstwa.

Zobacz także: EFM 4. "Klatka po klatce". Marcin Maleszewski zaskoczył swoim poddaniem. "To nie był plan"
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić