Wpadka kolegi Lewandowskiego przed wylotem. Mógł mieć spory problem
Na wtorkowe (9 kwietnia) przedpołudnie piłkarze FC Barcelony mieli zaplanowany lot do Paryża na pierwszy mecz ćwierćfinału Ligi Mistrzów z miejscowym PSG. Niewiele brakowało, by Holender Frenkie de Jong wyleciał z Hiszpanii bez swojej walizki. Wpadkę pomocnika nagrały katalońskie media.
W tym sezonie FC Barcelona nie radzi sobie tak dobrze jak w poprzednim. Dość powiedzieć, że nie udało jej się ponownie wygrać Superpucharu Hiszpanii. Oprócz tego odpadła z rywalizacji w Pucharze Króla, natomiast w La Lidze na 8 kolejek przed końcem zmagań traci osiem punktów do Realu Madryt.
Tym samym obrona tytułu przez Dumę Katalonii będzie bardzo trudnym zadaniem. Jedynym pozytywem w trwającej kampanii jest rywalizacja w Lidze Mistrzów. Rok temu Barca nawet nie wyszła z grupy, a teraz dotarła do ćwierćfinału i jest w grze o końcowy triumf.
Podopieczni Xaviego, który wraz z końcem sezonu przestanie pełnić funkcję trenera Barcelony, o awans do półfinału powalczą z Paris Saint-Germain. A jeżeli uda im się ograć mistrza Francji, to następnie trafią na zwycięzcę dwumeczu Borussia Dortmund - Atletico Madryt.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
#dziejesiewsporcie: ależ przymierzyła z 18 metrów. Palce lizać!
W środę (10 kwietnia) odbędzie się pierwsze spotkanie Barcy z PSG, do którego dojdzie w Paryżu. Z tego powodu hiszpański klub we wtorkowe przedpołudnie wyleciał do stolicy Francji. Nie obyło się jednak bez problemów, które dotyczyły jednego z zawodników.
Po przekroczeniu bramek Frenkie de Jong zmuszony był się wrócić, ponieważ... zapomniał swojej walizki. Moment ten nagrał dziennikarz katalońskiego "Sportu".
Holender biegiem ruszył po swoją zgubę i na całe szczęście po kilkunastu ją odzyskał. Ostatecznie więc obyło się bez większego problemu i pomocnik szybko wrócił do autobusu, który odstawił zawodników pod wejście do samolotu.
Możesz przeczytać także: "Pudzian" do sąsiada. "A pana żona tak wyje, jak pana nie ma, że..."