Z kasyna wyszedł z płaczem. Oto ile przegrał jednej nocy
Jakub "Kubańczyk" Flas przebojem wdarł się do świata freak fightów. Już w debiucie pokonał Michała "Boxdela" Barona. Aktualnie przygotowuje się do walki z Alberto Simao, podczas której spróbuje utrzymać status niepokonanego. Raper w programie "Duży w Maluchu" przyznał się, co zrobił podczas jednej z wizyt w kasynie. Tej nocy nie wspomina dobrze.
"Kubańczyk" zadebiutował w Fame MMA 22 czerwca 2019 roku. Swoją pierwszą walkę stoczył na gali nr 4, podczas której zmierzył się z Michałem "Boxdelem" Baronem, jednym z włodarzy.
Zdołał pokonać go już w pierwszej rundzie. Podobny przebieg miały również jego dwie pozostałe walki - z Mateuszem Łapotem w 2020 i Marcinem Malczyńskim w 2021 roku.
W czerwcu miał zmierzyć się z Alberto Simao. Pojedynek został jednak odwołany, a nowy termin wyznaczono na 21 lipca. Warto podkreślić, że rywalizować będą na gali Fame Friday Arena 1, a starcie przeprowadzone zostanie na zasadach kickboxingu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
#dziejesiewsporcie: Vinicius Jr zmienia dyscyplinę? Ależ zabawa!
Czytaj także: Radwańska na Wimbledonie. Będzie wspierać Świątek
"Kubańczyk" miał problemy z hazardem. Tyle przegrał
W trakcie swojej kariery muzycznej oraz sportowej zarobił naprawdę sporo. Jak się okazuje, dużo również stracił. O wszystkim opowiedział w programie "Duży w Maluchu".
Zarobiłem, pamiętam, 40 tysięcy z kawałka "Zwykły chłopak" i przegrałem wszystko w kasynie w jeden wieczór i wyszedłem z płaczem z tego kasyna - wypalił raper.
Pamiętam, że zablokowałem się na dowód. Była taka możliwość, że można się zablokować, bo miałem problemy z grami hazardowymi, z kasynami. Wtedy zaczynaliśmy grać pierwsze koncerty, tu imprezka, tu kasyno - dodał "Kubańczyk".
Czytaj także: Prezes FEN skreśla Tańculę. Padły mocne słowa
Do problemów z hazardem wcześniej przyznał się także Kasjusz Życiński. "Don Kasjo" najwięcej przegrał 126 tysięcy.
I to w dwie doby. Czyli siedziałem tam 48 godzin. W sumie z pół miliona już. Miałem takie trzy etapy w życiu, gdzie dużo popłynąłem - mówił "Don Kasjo" w jednym z wywiadów.