aktualizacja 

Zadał krępujące pytanie rywalowi "Lewego". On stawia sprawę jasno

0

Dziennikarz zdecydował się zapytać piłkarza o uzębienie, które mogłoby być kompleksem Vedata Muriqiego. Napastnik wyjaśnił, że nie zamierza obecnie dokonywać zmian w wizerunku.

Zadał krępujące pytanie rywalowi "Lewego". On stawia sprawę jasno
Vedat Muriqi w barwach Realu Mallorca (Instagram, Vedat Muriqi)

W poprzednim sezonie Vedat Muriqi rzucił wyzwanie Robertowi Lewandowskiemu w klasyfikacji strzelców La Ligi. Ostatecznie napastnik Realu Mallorca uznał wyższość kapitana reprezentacji Polski, ale i tak mógł być zadowolony z rewelacyjnego sezonu, w którym zdobył aż 15 goli.

Forma Vedata Muriqiego w Realu Mallorca zadziwiała pozytywnie, ponieważ w poprzednim klubie - Lazio - grał koszmarnie. Reprezentant Kosowa bardziej przeszkadzał niż pomagał drużynie, a przez dwa sezony zdobył zaledwie jednego gola. W Hiszpanii przypomniał o wysokich umiejętnościach.

W czasie rozmowy z dziennikiem "Mundo Deportivo", piłkarz usłyszał od dziennikarza nieco krępujące pytanie o wizerunek. Będące w kiepskim stanie uzębienie mogłoby być kompleksem Vedata Muriqiego. Jak się okazało, sportowiec podchodzi bez napięcia do tego elementu swojego wyglądu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: #dziejesiewsporcie: Zrobiły show na środku ulicy. Kierowcy patrzyli ze zdumieniem
Mam swój wizerunek i nie pomyślałem o jego zmianie. Często słyszę, że zarabiam przecież tak dużo pieniędzy, że powinienem wydać część z nich na poprawienie zębów. Taki jest jednak mój wizerunek i dopiero pierwszego dnia, po zakończeniu kariery piłkarza, zajmę się zębami - cytuje piłkarza "Mundo Deportivo".

W obecnym sezonie Vedatowi Muriqiemu nie wiedzie się tak dobrze jak w poprzednim, mimo to pozostaje istotnym ogniwem w Realu Mallorca. Na koncie reprezentanta Kosowa jest pięć goli, a do tego dwie asysty. 29-latek gra regularnie w zespole narodowym.

Autor: SSZ
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić