Zakończyła karierę w wieku 25 lat. Teraz zarabia kokosy. Podała kwotę
Gracie Kramer, czyli była gwiazda gimnastyki UCLA, ujawnia, że po wycofaniu się z elitarnych zawodów zarabia miesięcznie oszałamiające 30 tysięcy dolarów (ok. 125 tys. zł) jako influencerka na Instagramie. - Realizuję około pięciu do sześciu transakcji związanych z markami, jeśli jest to dobry miesiąc - podkreśla zawodniczka.
Odejście z wybranego zawodu w wieku zaledwie 25 lat to raczej smutna informacja, ale dla gimnastyczki Gracie Kramer los zdecydowanie się uśmiechnął. Była zawodniczka zdecydowała się rozpocząć karierę w mediach społecznościowych.
Kramer przez wiele lat ciężko trenowała i rywalizowała w gimnastyce uniwersyteckiej, gdzie w styczniu 2020 roku uzyskała doskonałą ocenę 10 na zawodach National Collegiate Athletics Association.
Po ukończeniu Uniwersytetu w Los Angeles, Gracie przyznała, że nie jest pewna, co chce robić w życiu. Po tym, jak pandemia Covid-19 zatrzymała wszystkie sporty wyczynowe, Gracie musiała podjąć ważną decyzję odnośnie swojego dalszego życia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Leo Messi dla WP o Barcelonie z Lewandowskim: To świetna mieszanka
Amerykanka zdecydowała się rozpocząć karierę w mediach społecznościowych i był to strzał w dziesiątkę.
- W mediach społecznościowych zarabiam głównie dzięki współpracom z markami. Otrzymuję od trzech do pięciu tysięcy dolarów. W zależności od rezultatów robię od pięciu do sześciu współprac w miesiącu - powiedziała Kramer.
Przeczytaj także: "Wandalizm". Takiego psikusa zrobili mu w Halloween
Kramer i jej popularność w sieci
Obecnie jej profil na Instagramie obserwuje ponad 230 tysięcy obserwujących, a warto podkreślić, że liczba stale rośnie. Oprócz postów sponsorowanych, na których zarabia spore pieniądze, na jej koncie można znaleźć zdjęcia z życia prywatnego.
Czytaj także: Zaskakująca sytuacja przed meczem Lecha. "To niepoważne"
Kramer powiedziała również, że zarabia dzięki prowadzeniu indywidualnych zajęć z gimnastyki. - Za lekcję pobieram około stu dolarów za godzinę - stwierdziła Amerykanka, która jest szczęśliwa ze swojego życia.