Zamieszanie wokół Novaka Djokovicia. Ostry komentarz gwiazdy

325

Novak Djoković tylko kilka godzin cieszył się wolnością po wyroku sądu, który anulował jego areszt w związku ze sprawami proceduralnymi. Serb może zostać deportowany, a jego zachowanie krytykuje znany tenisistka Andy Murray.

Zamieszanie wokół Novaka Djokovicia. Ostry komentarz gwiazdy
Zamieszanie wokół Novaka Djokovicia. Ostry komentarz gwiazdy (Getty Images, Srdjan Stevanovic)

W czwartek Novak Djoković przybył do Melbourne, aby wziąć udział w Australian Open 2022 (17-30 stycznia). Serb nie zaszczepił się przeciw COVID-19, jednak lider światowego rankingu przedstawił dokumenty świadczące o tym, że 16 grudnia miał pozytywny wynik testu na obecność koronawirusa.

Władzom Australii to jednak nie wystarczyło. Początkowo Serb otrzymał zgodę na udział w turnieju "Australian Open" bez szczepienia przeciwko COVID-19, jednak później zmieniono decyzję. Funkcjonariusze straży granicznej twierdzili, że tenisista "nie przedstawił odpowiednich dowodów" do wjazdu.

Djoković był przetrzymywany w areszcie dla imigrantów po anulowaniu wizy. Kilka godzin temu pojawiły się informacje, że lider rankingu ATP wygrał apelację w sądzie i może pozostać w Australii. Jego radość nie trwała długo, gdyż... ponownie został aresztowany.

"Musi się zaszczepić"

Andy Murray, znakomity brytyjski tenisista, określił australijską próbę wizową Novaka Djokovica jako "bardzo złą dla tenisa". - Myślę, że wszyscy są zszokowani tymi wydarzeniami - podkreśla, cytowany przez dziennik "The Sun".

Były trener i przyjaciel Boris Becker doradził Djokovicowi, aby zaszczepił się, aby uniknąć przyszłych komplikacji. Niemiec mówi, że 34-latek nie może tak dalej żyć.

Jeśli zostanie odesłany, Novak będzie musiał przemyśleć kilka rzeczy. Jeśli chce kontynuować karierę, zdecydowanie radzę mu się zaszczepić - powiedział.
Zobacz także: Kamil Stoch wycofany z TCS. Słuszna decyzja? Tajner tłumaczy
Autor: JAR
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić