Krzysztof Kaczmarczyk| 

Znów napisał list do żony "zza krat". Wszystko opublikowała

1

Dani Alves w styczniu trafił do więzienia, a jego żona po dłuższym czasie zdecydowała się złożyć papiery rozwodowe. Były zawodnik FC Barcelony czy Paris Saint-Germain nie dopuszcza do siebie myśli o rozpadzie rodziny. Z więzienia zasypuje Joanę Sanz listami, a ta upublicznia je w mediach społecznościowych.

Znów napisał list do żony "zza krat". Wszystko opublikowała
Joana Sanz i kolejny list od Daniego Alvesa (Instagram)

Dani Alves pod koniec 2022 roku dopuściły się próby gwałtu w klubie Sutton w Barcelonie. I właśnie w konsekwencji tego zdarzenia przebywa od stycznia tego roku w więzieniu. Jego żona Joana Sanz z kolei bije się z własnymi myślami.

Najpierw bowiem ogłosiła, że będzie wspierać małżonka, po czym jednak zdecydowała o tym, aby rozwieść się z małżonkiem. Ten jednak nie daje za wygraną i co chwilę wysyła do niej listy, w których nie brakuje miłosnych wyznań.

Sanz chętnie publikuje je w sieci. I nie inaczej było tym razem. Modelka z Wysp Kanaryjskich ponownie zaskoczyła pokazując nowy fragment (zobaczysz go na końcu materiału), który zadedykował jej Dani Alves.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: #dziejesiewsporcie: Najdziwniejszy rzut karny w historii piłki? To trzeba zobaczyć

Tym razem piłkarz do wyznania swoich uczuć wykorzystał słowa popularnej piosenki Jarabe de Palo pt. "La Flaca". "Za pocałunek tej chudej dziewczyny oddałbym wszystko, za pocałunek od niej, choćby tylko jeden" - można przeczytać.

Pojawiły się również słowa, które kierował do Sanz już we wcześniejszych listach. "Cokolwiek, gdziekolwiek, lecz zawsze z Tobą. Kocham Cię na zawsze" - napisał i dodał do tego rysunek przedstawiający dwie osoby trzymające się za ręce.

Alves jest pewny, że gdy tylko opuści więzienie wszystko wróci na właściwe tory, a jego ukochana nie będzie myślała o rozwodzie. "Wiem, że nie lubisz samotności i wiem, jakie to wszystko jest dla ciebie trudne, ale wszystko minie i razem staniemy się silni" - pisał już we wcześniejszych listach.

Byłemu piłkarzowi takich klubów, jak FC Barcelona, PSG czy Juventus grozi 10 lat więzienia.

Dodajmy, że w tej głośnej sprawie Alves od 20 stycznia kilkukrotnie zmieniał zeznania. Na początku twierdził, że nie miał żadnego kontaktu seksualnego z kobietą. Potem stwierdził, że do zbliżenia jednak doszło, lecz była na to obopólna zgoda.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić