Dramat w Centrum szkolenia Policji w Legionowie. 41-letni policjant źle się poczuł podczas służby. Dyspozytor pogotowia odmówił jednak przysłania karetki. Funkcjonariusz zmarł.
Frank Hensley z hrabstwa Hancock w USA zadzwonił po pogotowie, gdy zaczął czuć silny ból w klatce piersiowej i mieć problemy w oddychaniem. W chwili, gdy dyspozytor odebrał telefon, mężczyzna stracił jednak zdolność mowy. Wtedy do akcji wkroczyła jego 5-letnia córeczka. <br />